UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Brawo panie Kowszynski. Gdyby nie pan. To zamietli by Tor pod dywan. Ten wykonawca to krasnyj geroj
  • ktoś widział kiedyś uczciwego budowlańca? w tej branży złodziej na złodzieju jedzie i złodziejem pogania, najwyższy czas pozamykać do pierdla tych cwaniaczków naciągaczy za krzywdy całego narodu oszukiwanego przez nich bezkarnie, gdzie oświadczenia majątkowe budowlańców? skąd mają majątki? nic nigdy nie zarabiają a każdy ma miliony, czas na komisję sledcze
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    7
    6
    weryfikacja potrzebna(2018-02-13)
  • Tak to bywa, kiedy najważniejszym kryterium jest pieniądz. Kłania się zasada wyłączenia jednego słowa z "tanio-dobrze-szybko". Chcesz tanio i dobrze - nie będzie szybko. Chcesz dobrze i szybko - nie będzie tanio. Chcesz tanio i szybko - nie będzie dobrze. Najczęściej w przetargach chodzi o "tanio i szybko". Sprawa będzie ciągnęła się latami, wszyscy winni, nikt nie spartolił - szukaj wiatru w polu. Jak nie wiadomo, o co chodzi, to wiadomo. .. Tory były złe i podwozie. .. też było złe.
  • Projektant powinien dostać po du.. bo poszedł po najmniejszej linii oporu co skutkowało znacznymi zmianami projektu - zrobienie odwiertów nie jest wielce skomplikowaną i czasochłonną procedurą, niewielu stawia budynki bez wstępnego badania gruntu. Patrząc na samą budowę - były całe tygodnie gdzie nic się nie działo. Jak się ciągnie kilka robót i na każdej gonią terminy, to w końcu gdzieś czasu musi zabraknąć.
  • Kalbar spoko chłopak mmmmmm
  • po linii najmniejszego oporu. ..
  • Fakt jest taki, że projekt był chory od początku, kto dopuścił taki bubel??
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    7
    1
    łomatko(2018-02-14)
  • Ktoś reprezentował inwestora. Ktoś z UM widział te projekty i je zatwierdzał. Ktoś godził się na bubel.
Reklama