Otrzymaliśmy ostatnio od jednej z Czytelniczek informację, że nasze strony zainfekowane są wirusem typu koń trojański. Sprawa wyglądała poważnie ponieważ zagrożenie sygnalizował jeden z bardziej znanych na rynku skanerów antywirusowych, opracowany przez rosyjską firmę Kaspersky Lab. Po sprawdzeniu okazało się, że alarm był fałszywy.
Różne odmiany oprogramowania firmy Kaspersky sygnalizowały obecność wirusa Trojan.JS.Redirector.ar na wszystkich stronach, które wykorzystują, tak jak nasza, reklamy Google. Po licznych interwencjach zaniepokojonych użytkowników, programiści Kasperskiego wprowadzili niezbędne poprawki i najnowsza wersja skanera nie straszy już tym komunikatem. Na swojej stronie firma zamieściła oficjalne przeprosiny. No cóż, przyjmujemy, wpadki zdarzają się nawet najlepszym.
wg