Norwegowie pomagali elblążanom w latach 80., gdy trwały strajki, a później stan wojenny. W ciężkich chwilach lekarstwa, witaminy, odżywki dla niemowląt, a także maszyny do szycia trafiały do rodzin osób internowanych z naszego regionu. Tym razem, mieszkańcy Stavanger, poruszeni tragedią, jaka dotknęła szkołę muzyczną, podarowali instrumenty.
Związki Elbląga z norweskim Stavanger miały swój początek w latach 80. ubiegłego stulecia. Wówczas pomoc humanitarna płynęła głównie do Gdańska, ale Lech Wałęsa wskazał również Elbląg, jako miasto, które takiej pomocy potrzebuje. Pierwszy transport z lekarstwami, odżywkami i mlekiem dla niemowląt przyjechał w listopadzie 1981 r., kolejny dzień przed wprowadzeniem w Polsce stanu wojennego. Później ciężarówki przyjeżdżały co miesiąc przywożąc najpotrzebniejsze towary. Dla rodzin osób internowanych z Elbląga i regionu najważniejsze były maszyny dziewiarskie i maszyny do szycia. Przez 10 lat z Norwegii do Elbląga przyjechało 165 ciężarówek z pomocą humanitarną, która trafiła do ponad dwóch tysięcy rodzin.
Tyle o historii, z którą ściśle związany jest Ryszard Kalinowski, opozycjonista i uczestnik strajków robotników. Z powodów politycznych został zmuszony do opuszczenia kraju i osiadł właśnie w Stavanger. Pełni tam obecnie funkcję honorowego przewodniczącego Towarzystwa Polsko-Norweskiego. Nie kryje sentymentu do swojego dawnego miasta i chce mu pomagać. Z jego inicjatywy do Elbląga trafił już transport z instrumentami dla szkoły muzycznej, dotkniętej pożarem. Dziś (29 października) przekazał kolejne.
- Z pierwszej partii cztery instrumenty, po drobnych poprawkach, już mogą służyć szkole, dwa mają walor muzealno-dekoracyjny – mówi Andrzej Korpacki, dyrektor Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych w Elblągu. - Równolegle otrzymujemy nowe instrument, m.in. fortepiany i pianina zakupione w ramach projektu, ale i te dary z Norwegii z wdzięcznością przyjmujemy – zaznaczył. - Będą służyć naszym uczniom w codziennym użytkowaniu. Co prawda, nie prowadzimy nauczania gry na akordeonie [taki instrument dziś Ryszard Kalinowski przekazał szkole – red.], ale mamy multiinstrumentalistów, którzy być może z tego instrumentu skorzystają. Jeśli nie, być może inna instytucja miejska będzie chciała go przyjąć.
Podobnie sprawa ma się z kolejną partią instrumentów, które już jutro przyjadą z Norwegii. Są tam m.in. fortepian, 5 pianin, perkusja.
- Ocenimy ich stan i przydatność do naszych potrzeb edukacyjnych – mówi Andrzej Korpacki. - Jeżeli sami nie będziemy z nich korzystać, na pewno przekażemy innej instytucji bądź zorganizujemy aukcję, a uzyskany dochód oddamy na cele charytatywne.
Jak poinformowała Monika Borzdyńska, rzecznik prasowy prezydenta Elbląga, do wszystkich szkół zostało skierowane zapytanie o zapotrzebowanie na instrumenty muzyczne.
A to nie koniec współpracy z miastem Stavanger. Zarówno Ryszard Kalinowski, jak i prezydent Jerzy Wilk zapowiedzieli, że podczas Święta Chleba Norwegowie pojawiają się w Elblągu, zaś miesiąc wcześniej, podczas podobnego święta w Norwegi, swoje stoisko promocyjne i piekarnicze będzie miało miasto Elbląg.
Tyle o historii, z którą ściśle związany jest Ryszard Kalinowski, opozycjonista i uczestnik strajków robotników. Z powodów politycznych został zmuszony do opuszczenia kraju i osiadł właśnie w Stavanger. Pełni tam obecnie funkcję honorowego przewodniczącego Towarzystwa Polsko-Norweskiego. Nie kryje sentymentu do swojego dawnego miasta i chce mu pomagać. Z jego inicjatywy do Elbląga trafił już transport z instrumentami dla szkoły muzycznej, dotkniętej pożarem. Dziś (29 października) przekazał kolejne.
- Z pierwszej partii cztery instrumenty, po drobnych poprawkach, już mogą służyć szkole, dwa mają walor muzealno-dekoracyjny – mówi Andrzej Korpacki, dyrektor Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych w Elblągu. - Równolegle otrzymujemy nowe instrument, m.in. fortepiany i pianina zakupione w ramach projektu, ale i te dary z Norwegii z wdzięcznością przyjmujemy – zaznaczył. - Będą służyć naszym uczniom w codziennym użytkowaniu. Co prawda, nie prowadzimy nauczania gry na akordeonie [taki instrument dziś Ryszard Kalinowski przekazał szkole – red.], ale mamy multiinstrumentalistów, którzy być może z tego instrumentu skorzystają. Jeśli nie, być może inna instytucja miejska będzie chciała go przyjąć.
Podobnie sprawa ma się z kolejną partią instrumentów, które już jutro przyjadą z Norwegii. Są tam m.in. fortepian, 5 pianin, perkusja.
- Ocenimy ich stan i przydatność do naszych potrzeb edukacyjnych – mówi Andrzej Korpacki. - Jeżeli sami nie będziemy z nich korzystać, na pewno przekażemy innej instytucji bądź zorganizujemy aukcję, a uzyskany dochód oddamy na cele charytatywne.
Jak poinformowała Monika Borzdyńska, rzecznik prasowy prezydenta Elbląga, do wszystkich szkół zostało skierowane zapytanie o zapotrzebowanie na instrumenty muzyczne.
A to nie koniec współpracy z miastem Stavanger. Zarówno Ryszard Kalinowski, jak i prezydent Jerzy Wilk zapowiedzieli, że podczas Święta Chleba Norwegowie pojawiają się w Elblągu, zaś miesiąc wcześniej, podczas podobnego święta w Norwegi, swoje stoisko promocyjne i piekarnicze będzie miało miasto Elbląg.
A