Sebastian K., wydawca jednego z elbląskich portali internetowych, został skazany na 30 godzin prac społecznych za zniesławienie jednej z kandydatek w ostatnich wyborach samorządowych. Wyrok jest już prawomocny.
Sprawa dotyczy publikacji na temat Katarzyny Hankus, która w 2014 roku kandydowała do sejmiku wojewódzkiego z listy Prawa i Sprawiedliwości. Sebastian K., wówczas wydawca elblag24.pl (obecnie innego portalu) twierdził w jednej z publikacji, że pani Katarzyna prześladuje swoją sąsiadkę i dlatego nie powinna kandydować na radną. Kandydatka w odpowiedzi zamieściła ogłoszenie w portEl.pl, zaprzeczając oskarżeniom. Skierowała też do sądu prywatny akt oskarżenia przeciwko sąsiadce i Sebastianowi K, o zniesławienie. Po dwóch latach sprawa zakończyła się prawomocnym wyrokiem korzystnym dla pani Katarzyny.
Sąsiadka pani Katarzyny została skazana za pomówienie kandydatki na radną na karę grzywny w wysokości 1600 zł, ma też pokryć koszty adwokata w wysokości prawie 2,5 tys. zł i koszty procesu.
Z kolei Sebastian K. za pomówienie Katarzyny Hankus został skazany na „miesiąc ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej dozorowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin w stosunku miesięcznym”. Ponadto musi w ciągu miesiąca od uprawomocnienia się wyroku na własny koszt opublikować przeprosiny w jednej z gazet internetowych. Ma też pokryć koszty procesu.
To kolejny wyrok na koncie Sebastiana K., ostatni zapadł w 2011 roku. Za składanie fałszywych zeznań Sebastian K. został wówczas skazany na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat. Okres próby jeszcze nie minął, więc teoretycznie poprzedni wyrok może zostać odwieszony. Jak się dowiedzieliśmy od Doroty Zientary, rzecznik prasowego Sądu Okręgowego, w takim przypadku kara nie jest odwieszana automatycznie, wniosek w tej sprawie musi złożyć kurator sądowy.
Sąsiadka pani Katarzyny została skazana za pomówienie kandydatki na radną na karę grzywny w wysokości 1600 zł, ma też pokryć koszty adwokata w wysokości prawie 2,5 tys. zł i koszty procesu.
Z kolei Sebastian K. za pomówienie Katarzyny Hankus został skazany na „miesiąc ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej dozorowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin w stosunku miesięcznym”. Ponadto musi w ciągu miesiąca od uprawomocnienia się wyroku na własny koszt opublikować przeprosiny w jednej z gazet internetowych. Ma też pokryć koszty procesu.
To kolejny wyrok na koncie Sebastiana K., ostatni zapadł w 2011 roku. Za składanie fałszywych zeznań Sebastian K. został wówczas skazany na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat. Okres próby jeszcze nie minął, więc teoretycznie poprzedni wyrok może zostać odwieszony. Jak się dowiedzieliśmy od Doroty Zientary, rzecznik prasowego Sądu Okręgowego, w takim przypadku kara nie jest odwieszana automatycznie, wniosek w tej sprawie musi złożyć kurator sądowy.
RG