Pociągła i pełna mądrości twarz - tak wygląda siedemdziesięcioletni Mikołaj Kopernik na rekonstrukcji, jaką naukowcy wykonali wspólnie ze specjalistami z Komendy Głównej Policji.
Profesorowie: archeolog Jerzy Gąssowski i antropolog Karol Piasecki poinformowali dziś, że w sierpniu, w czasie wykopalisk w archikatedrze we Fromborku, najprawdopodobniej odnaleźli szczątki znakomitego astronoma. W kolejnych tygodniach zostały one poddane analizom antropologicznym, wykonano również rekonstrukcję twarzy uczonego. Dziś zobaczyli ją uczestnicy uroczystości, która odbyła się w katedrze.
Prof. Piasecki mówi, że rekonstrukcja powstała według sprawdzonej i wielokrotnie stosowanej przez policję metody. - Także nasza wiedza antropologiczna jest na tyle dostateczna, by z dużym prawdopodobieństwem powiedzieć, że to jest Kopernik - zapewnia profesor. - Już z samych oględzin czaszki wynikało zresztą, że mamy do czynienia z człowiekiem tej rangi. Jest w tym coś, co nie do końca daje się określić. Natomiast wszystkie elementy budowy czaszki: jej lekka asymetria, uszkodzenie nosa, które tak dobrze są oddane na niektórych portretach, sprawiają, że nasza pewność jest coraz większa.
Prof. Jerzy Gąssowski z Wyższej Szkoły Humanistycznej w Pułtusku dodaje, że wątpliwości mogłyby rozwiać badania DNA.
- Dziś mamy pewność na 97 procent, ale przeprowadzenie tych badań będzie bardzo trudne albo i niemożliwe - mówi archeolog. - Nic nie wiadomo bowiem o tym, by Mikołaj Kopernik pozostawił, przynajmniej legalne, potomstwo. Nie mamy też szczątków jego wuja Łukasza Watzenrode.
Prof. Piasecki mówi, że rekonstrukcja powstała według sprawdzonej i wielokrotnie stosowanej przez policję metody. - Także nasza wiedza antropologiczna jest na tyle dostateczna, by z dużym prawdopodobieństwem powiedzieć, że to jest Kopernik - zapewnia profesor. - Już z samych oględzin czaszki wynikało zresztą, że mamy do czynienia z człowiekiem tej rangi. Jest w tym coś, co nie do końca daje się określić. Natomiast wszystkie elementy budowy czaszki: jej lekka asymetria, uszkodzenie nosa, które tak dobrze są oddane na niektórych portretach, sprawiają, że nasza pewność jest coraz większa.
Prof. Jerzy Gąssowski z Wyższej Szkoły Humanistycznej w Pułtusku dodaje, że wątpliwości mogłyby rozwiać badania DNA.
- Dziś mamy pewność na 97 procent, ale przeprowadzenie tych badań będzie bardzo trudne albo i niemożliwe - mówi archeolog. - Nic nie wiadomo bowiem o tym, by Mikołaj Kopernik pozostawił, przynajmniej legalne, potomstwo. Nie mamy też szczątków jego wuja Łukasza Watzenrode.
SZ