Piękna, ale ruina i nadal się sypie. Willa Grunau'a, by nie odejść w zapomnienie, potrzebuje opiekuna. Z pomysłem i - nie ma co ukrywać - z pieniędzmi. Miasto idzie na rękę potencjalnemu nabywcy i obniża cenę nieruchomości. Przetarg zostanie ogłoszony w przyszłym roku.
Zabytek XIX-wiecznej architektury, jedna z elbląski "perełek" niszczeje od lat. Ostatni lokatorzy wyprowadzili się w 2014 r., a budynek to kompletna ruina, nie nadająca się do zamieszkania. W związku z tym, że to zabytek nie można go rozebrać. Stoi więc i się sypie.
Miasta nie stać na utrzymanie, a tym bardziej na remont willi, chce więc ją sprzedać. Kupiec stanie się właścicielem pałacu przy Pułaskiego 10 oraz obiektu znajdującego się pod adresem Pułaskiego 10a (nieruchomość składa się bowiem z dwóch obiektów i w tym akurat jeszcze mieszka jedna rodzina). Konserwator zabytków zaleca kontynuowanie ich funkcji mieszkalnej. Cena wywoławcza całej nieruchomości w październiku 2015 r. wynosiła 590 tys. 514 zł (willa - 406 tys. 305 zł, budynek "10a" - 184 tys. 209 zł).
Miasto kusiło (i nadal kusi) oferentów korzystnym sąsiedztwem (zabudowa wielorodzinna), dogodnym dojazdem (droga o nawierzchni utwardzonej) oraz bonifikatą: "Z uwagi na wpisanie budynku nr 10 - Willi Grunau'a do rejestru zabytków, przyszłemu nabywcy w części dotyczącej przedmiotowego budynku udzielona zostanie bonifikata w wysokości 50 proc. wylicytowanej ceny nieruchomości, rozliczonej proporcjonalnie do jej udziału w całej nieruchomości." Jednak wszelkie prace remontowe, budowlane i inwestycyjne w budynkach i w ich obrębie będą musiały uzyskać akceptację konserwatora zabytków.
Nikt się jednak nie zgłosił nawet, by chociaż obejrzeć zabytek od środka.
- Miasto nadal chce zbyć zabytek wraz z przyległym obiektem oraz działką - przyznaje Łukasz Mierzejewski z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Elblągu. - Dotychczasowa cena nie wzbudziła zainteresowania wśród potencjalnych nabywców więc zostanie obniżona.
"Pakiet przy Pułaskiego" będzie można kupić za 381 tys. zł. Przetarg zostanie ogłoszony w przyszłym roku.
Miasta nie stać na utrzymanie, a tym bardziej na remont willi, chce więc ją sprzedać. Kupiec stanie się właścicielem pałacu przy Pułaskiego 10 oraz obiektu znajdującego się pod adresem Pułaskiego 10a (nieruchomość składa się bowiem z dwóch obiektów i w tym akurat jeszcze mieszka jedna rodzina). Konserwator zabytków zaleca kontynuowanie ich funkcji mieszkalnej. Cena wywoławcza całej nieruchomości w październiku 2015 r. wynosiła 590 tys. 514 zł (willa - 406 tys. 305 zł, budynek "10a" - 184 tys. 209 zł).
Miasto kusiło (i nadal kusi) oferentów korzystnym sąsiedztwem (zabudowa wielorodzinna), dogodnym dojazdem (droga o nawierzchni utwardzonej) oraz bonifikatą: "Z uwagi na wpisanie budynku nr 10 - Willi Grunau'a do rejestru zabytków, przyszłemu nabywcy w części dotyczącej przedmiotowego budynku udzielona zostanie bonifikata w wysokości 50 proc. wylicytowanej ceny nieruchomości, rozliczonej proporcjonalnie do jej udziału w całej nieruchomości." Jednak wszelkie prace remontowe, budowlane i inwestycyjne w budynkach i w ich obrębie będą musiały uzyskać akceptację konserwatora zabytków.
Nikt się jednak nie zgłosił nawet, by chociaż obejrzeć zabytek od środka.
- Miasto nadal chce zbyć zabytek wraz z przyległym obiektem oraz działką - przyznaje Łukasz Mierzejewski z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Elblągu. - Dotychczasowa cena nie wzbudziła zainteresowania wśród potencjalnych nabywców więc zostanie obniżona.
"Pakiet przy Pułaskiego" będzie można kupić za 381 tys. zł. Przetarg zostanie ogłoszony w przyszłym roku.
A