elbląskie dziki są przyjazne, mieszkam na bielanach gdzie co wieczór rodzinka dzików spaceruje za ogródkami i zajada się tym co znajdą. Często stoję na końcu ogródka i patrzymy sobie w oczy, one nic nie robią sobie z ludzi, ani się nas nie boją ani nas nie atakują. Pamiętajmy że to my zajmujemy ich tereny, one są u siebie i tak jak ludzie chcą żyć i się najeść. to trochę jak z osami, jak my nie zaczniemy ich atakować to nam nic nie zrobią