Związkowcy ze szpitala miejskiego zastanawiają się nad złożeniem do prokuratury wniosku przeciwko prezydentowi miasta. Podobny krok rozważa też Prawo i Sprawiedliwość.
Już drugi tydzień działające w szpitalu związki - a wraz z nimi 3/4 załogi - protestują przeciwko temu, że powołaniu bez konsultacji z nimi nowej dyrektorki Wiesławy Jastrząb. W minioną środę, dopiero w dziewiątym dniu od ogłoszenia akcji protestacyjnej, prezydent Henryk Słonina spotkał się ze związkowcami. To spotkanie nie poprawiło jednak sytuacji. Prezydent przyznał jedynie, że być może popełnił błąd, ale wybór osoby pełniącej obowiązki dyrektora był kolejną, konieczną dla ratowania zadłużonego szpitala decyzją.
Na razie do kolejnych negocjacji nie doszło. Trwa jednak korespondencja. W ostatnim piśmie, które trafiło do Urzędu Miejskiego, związki oświadczyły, że podtrzymują swoje żądania i protest będzie kontynuowany.
- Chcemy odejścia nowej pani dyrektor, bo jej obecność jest krzywdząca dla załogi i związków - mówią protestujący. - To, czy konflikt zakończy się czy zaogni, zależy tylko od pana prezydenta.
Jak się dowiedzieliśmy, związkowcy rozważają skierowanie do prokuratury wniosku przeciwko prezydentowi.
- Mamy ekspertyzy prawne, które potwierdzają, że nie zapraszając nas na posiedzenie rady społecznej szpitala i na wybory nowego dyrektora, prezydent złamał prawo – usłyszeliśmy.
Decyzja w tej sprawie zapadnie być może jutro.
Na razie do kolejnych negocjacji nie doszło. Trwa jednak korespondencja. W ostatnim piśmie, które trafiło do Urzędu Miejskiego, związki oświadczyły, że podtrzymują swoje żądania i protest będzie kontynuowany.
- Chcemy odejścia nowej pani dyrektor, bo jej obecność jest krzywdząca dla załogi i związków - mówią protestujący. - To, czy konflikt zakończy się czy zaogni, zależy tylko od pana prezydenta.
Jak się dowiedzieliśmy, związkowcy rozważają skierowanie do prokuratury wniosku przeciwko prezydentowi.
- Mamy ekspertyzy prawne, które potwierdzają, że nie zapraszając nas na posiedzenie rady społecznej szpitala i na wybory nowego dyrektora, prezydent złamał prawo – usłyszeliśmy.
Decyzja w tej sprawie zapadnie być może jutro.
SZ