Od czasu do czasu na niebie pojawiają się lampiony szczęścia. Szybują po niebie zasilane ciepłym powietrzem z palącej się podpałki. Policjanci ostrzegają jednak przed ich używaniem. Może to bowiem spowodować pożar lasu czy łąki, a przy obecnych upałach o to nie trudno.
Lampiony wykorzystywane są m. in. na weselach, festynach, festiwalach i innych imprezach plenerowych. Wyglądają pięknie, ale bardzo łatwo mogą wywołać pożar. - Można powiedzieć, że jest to otwarty ogień, który przemieszcza się na wietrze – mówi asp. szt. Sylwester Rosół, kierownik IV Rewiru Dzielnicowych w Tolkmicku. – Mieliśmy zgłoszenia, że taki jeszcze palący się lampion lądował na czyimś polu. Oczywiście może to wywołać pożar, a za taki skutek odpowie osoba, która używała lampionu.
Lampiony spadną tam, gdzie zaniesie je wiatr. Mogą spowodować pożar lasu, łąki lub też zabudowań. Należy traktować je jak otwarte źródła ognia, które w zależności od warunków atmosferycznych mogą unieść się na wysokość kilkuset metrów oraz przenieść na odległość kilku kilometrów. - Osoba podpalająca materiał palny przeznaczony do podgrzewania powietrza w lampionie nie jest w stanie przewidzieć, po jakim torze będzie się on przemieszczał oraz w jakim czasie wypali się w nim materiał – dodaje asp. szt. Sylwester Rosół.
Przyczynienie się do powstania pożaru traktowane jest jako wykroczenie w myśl art. 82 kodeksu wykroczeń. Czyli: „Kto nieostrożnie obchodzi się z ogniem lub wykracza przeciwko przepisom dotyczącym zapobiegania i zwalczania pożarów (…)” „(…) podlega karze aresztu, grzywny albo karze nagany.”
Lampiony spadną tam, gdzie zaniesie je wiatr. Mogą spowodować pożar lasu, łąki lub też zabudowań. Należy traktować je jak otwarte źródła ognia, które w zależności od warunków atmosferycznych mogą unieść się na wysokość kilkuset metrów oraz przenieść na odległość kilku kilometrów. - Osoba podpalająca materiał palny przeznaczony do podgrzewania powietrza w lampionie nie jest w stanie przewidzieć, po jakim torze będzie się on przemieszczał oraz w jakim czasie wypali się w nim materiał – dodaje asp. szt. Sylwester Rosół.
Przyczynienie się do powstania pożaru traktowane jest jako wykroczenie w myśl art. 82 kodeksu wykroczeń. Czyli: „Kto nieostrożnie obchodzi się z ogniem lub wykracza przeciwko przepisom dotyczącym zapobiegania i zwalczania pożarów (…)” „(…) podlega karze aresztu, grzywny albo karze nagany.”
kom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu