UWAGA!

Lotnicze święto Elbląga

 Elbląg, Lotnicze święto Elbląga
fot. AD

Spadochrony, samoloty, modelarstwo…Marzenia o lataniu realizowane są na wiele sposobów. Elbląg od stu lat powiązany jest z lotnictwem, czego wyrazem było sobotnie (14 lipca) święto odbywające się na terenie lotniska Aeroklubu Elbląskiego. Na wszystkich tych, którzy mimo dość niepewnej pogody przybyli na obchody czekała cała moc atrakcji. Zobacz fotoreportaż Anny Dembińskiej oraz zdjęcia Macieja Seroki.

Historia lotnictwa w Elblągu rozpoczyna się w sierpniu 1912 roku, kiedy to niemiecki „łowca rekordów” lotniczych Otto Stiefvater musiał awaryjnie lądować w rejonach obecnego lotniska. Wydarzenie to stało się impulsem do rozwoju lotnictwa elbląskiego. Natomiast Aeroklub Elbląski rozpoczął swoją działalność w roku 1957, jako filia Aeroklubu Gdańskiego, by w 1963 roku stać się samodzielną jednostką, w tym roku mija 55-lecie jego istnienia. Jest to stowarzyszenie, które od początku swojego istnienia jako swój główny cel obrało edukację oraz szkolenie w sportach lotniczych.
       – Więcej niż połowę tego czasu [stulecia związków lotnictwa z Elblągiem-przyp.red.] zajmuje działalność Aeroklubu Elbląskiego, bowiem dzięki niemu i jego działalności te związki Elbląga są zinstytucjonalizowane – mówił Cezary Orlikowski, prezes Aeroklubu Elbląskiego, podczas uroczystego otwarcia obchodów. – W ramach misji stowarzyszenia szkolimy i propagujemy wiedzę lotniczą, organizujemy pikniki. Lotnisko w mieście to takie dodatkowe „okno na świat”. Liczymy na to, że następne 50 i 100 lat będą pomyślne dla Aeroklubu.
       – Budując przyszłość miasta o historii nie możemy zapominać, ale nie możemy na niej opierać myślenia o rozwoju Elbląga – mówił Prezydent Elbląga Grzegorz Nowaczyk. – Dlatego też cieszy mnie obecność przedstawicieli ministra Nowaka oraz pana marszałka Jacka Protasa, bo z nimi będę omawiał możliwości rozwoju naszego lotniska w oparciu o budowę utwardzonego pasa startowego, który w przyszłości będzie mógł przyjmować nie tylko małe samoloty, ale także na przykład lotnicze pogotowie ratunkowe. Mam nadzieję, że ta dzisiejsza uroczystość będzie dobrym prognostykiem dla naszego miasta i zapewni Elblągowi w przyszłości miękkie lądowanie na lotniczej mapie naszego kraju.
       – Jak można zauważyć, publiczność dopisuje, licznie przybyła i bawi się dobrze. Planujemy jeszcze konferencję naukową w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej zamykającą obchody stulecia – dodaje dyrektor Aeroklubu Maciej Leśniewski.
       Najwięcej emocji wśród elblążan wzbudzały występy akrobatyczne zespołu akrobacyjnego lotnictwa polskiego Biało- Czerwone Iskry, a także Grupy „Żelazny” – jedynego w Polsce cywilnego zespołu akrobacyjnego. Oprócz tego można było zobaczyć różnego rodzaju maszyny lotnicze, w tym śmigłowce Marynarki Wojennej czy Straży Granicznej.
       – Myślę, że takie pokazy, takie imprezy jak ta zapadają w pamięć, zwłaszcza najmłodszym. Właśnie taki pokaz w moim rodzinnym mieście, kiedy to przyleciało tak wiele typów samolotów bardzo dobrze zapamiętałem. To wszystko zapada w pamięci i kreuje wyobrażenia na przyszłość – por. pilot Marcin Pańszczyk z 43 bazy Lotnictwa Morskiego w Gdyni. – Od 16 roku życia próbowałem się udzielać w moim rodzimym aeroklubie poprzez skoki spadochronowe, loty szybowcowe, a później w liceum podjąłem decyzję o Dęblinie. Nie wyobrażam sobie wykonywania jakiegokolwiek innego zawodu. Jeżeli się kocha latanie i jest się z zamiłowania pilotem to każda minuta w powietrzu jest już swego rodzaju nagrodą dla lotnika.

 


       – To bardzo dobry pomysł i cieszę się, że Elbląg zrobił tego typu imprezę, dobrze gdyby to była cykliczna impreza. Trzeba jeszcze bardziej ją nagłaśniać, zrobić jeszcze więcej w tym kierunku – opowiada płk dyplomowany Wojciech Krupa, szef grupy akrobacyjnej „Żelazny”. – W czasie pokazu tak naprawdę nie można kierować się emocjami, bo jak są emocje to potem wychodzi to bardzo słabo, ale cała ta wiedza przychodzi z doświadczeniem. I rzeczywiście jest tak, że latając człowiek odrywa się od tego „szarego życia”. Dobrze tak się odnaleźć w życiu, by móc robić to co się lubi. Ja od zawsze chciałem latać, latam już tysiąc lat – dodaje żartobliwie.
       Na licznie zgromadzonych elblążan czekała cała moc atrakcji. Od dmuchanego zamku i karuzeli dla dzieci, po pokaz skoków spadochronowych, modeli samolotowych czy wojskowego pojazdu opancerzonego.
       – Podoba nam się festyn, a najbardziej podobał nam się pokaz Iskier. Takie imprezy są potrzebne w Elblągu, to nie jest pierwszy festyn, poprzednie też cieszyły się dużym zainteresowaniem, ale ten jest jednym z większych – mówili pan Leszek i pani Ola.
       – Najfajniejsze były pokazy akrobatyczne samolotów, ale też pokaz skoków spadochronowych – opowiadał pan Marcin.
       – Przyszliśmy tutaj, żeby pooglądać różne pokazy, oczywiście najbardziej chcemy zobaczyć samoloty i tak po prostu chcieliśmy jakoś „zagospodarować” tę sobotę – mówił pan Jakub, który przyszedł wraz z żoną.
       Dla uświetnienia tego wyjątkowego jubileuszu Aeroklub Elbląski powołał do życia specjalny Komitet Honorowy, do którego zaproszono przedstawicieli władz rządowych i samorządowych, parlamentarzystów, osobistości związane ze światem nauki, a także wiele znakomitości ze świata lotniczego.
       Patronat Honorowy nad wydarzeniem objął Minister Transportu Budownictwa i Gospodarki Morskiej Sławomir Nowak oraz Prezydent Miasta Elbląga Grzegorz Nowaczyk.
       Organizatorem obchodów było stowarzyszenie Aeroklub Elbląski oraz władze samorządowe Elbląga.
      
      


Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
Reklama