UWAGA!

Mali studenci w krainie nauki

 Elbląg, Dziś mali studenci rozpoczęli rok akademicki
Dziś mali studenci rozpoczęli rok akademicki (fot. Anna Dembińska)

„Ślubuję uroczyście być pilnym studentem i dobrym kolegą, zdobywać wiedzę i rozwijać umiejętności, wytrwale odkrywać i poznawać tajemnice świata”. Tymi słowami 112 studentów Akademii Dziecięcej przy Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Elblągu zainaugurowało dziś (22 października) siódmy rok akademicki. Zobacz fotoreportaż.

Wśród 112 małych studentów jest Marcel Włoczkowski, dla którego to już trzecia inauguracja roku akademickiego na Akademii Dziecięcej.
       - Wszystko mi się tu podoba, a najbardziej wykłady z geologii – mówi Marcel, „w cywilu” uczeń trzeciej klasy podstawówki.
       Oprócz geologii młodzi studenci zgłębią tajniki matematyki, fizyki, historii. A wszystko podane w taki sposób, żeby zainteresować naukowców w wieku 6 – 8 lat. Wykłady i ćwiczenia prowadzą wykładowcy z PWSZ, ale zajęć z dorosłymi studentami nie da się porównać z ćwiczeniami z młodymi żakami. Musi być ciekawie.
       - Będzie ciekawy wykład o dawnych wojach, gdzie dzieciaki będą się przebierać – mówi Stanisława Szuksta, pełnomocnik rektora PWSZ ds. Akademii Dziecięcej.
       Kadrę naukową PWSZ w pogłębianiu wiedzy młodych żaków będą wspierać także pasjonaci m.in. pracownik Muzeum Archeologiczno – Historycznego w Elblągu. Zajęcia odbywają się raz w miesiącu w auli i laboratoriach elbląskiej PWSZ. Dzieciaki wysłuchują wykładów i mają zajęcia warsztatowe z różnych dziedzin. Razem około trzech godzin.
       - Chcemy rozwijać pasję, która jest w dziecku, a przy okazji mali studenci zetkną się z prawdziwą nauką – mówi Stanisława Szuksta.
       A tematy zajęć są rozmaite: od rozwiązania problemu „Skąd się biorą liczby?” i „Jak powstają bajki?” poprzez „Magię fizyki” do spotkania „Oko w oko z gadami”. Ale jak ktoś jest zmęczony i chciałby się położyć to również będzie mógł się dowiedzieć „Jak obserwujemy niebo?”.
       112 studentów podzielonych zostało na cztery grupy ćwiczeniowe. Małym żakom w warsztatach pomagają wolontariusze: studentki PWSZ i uczniowie Zespołu Szkół Technicznych.
       - Na początku nie wiedziałem, co to będzie, ale przygotowywanie dzieci do dalszej edukacji to dobre zajęcie. Przy okazji zdobywam doświadczenie, nigdy nie wiadomo, kiedy może się przydać – mówi Dominik Wesołowski, jeden z wolontariuszy z Zespołu Szkół Technicznych.
       Dzięki 19 wolontariuszom nawet najbardziej nieśmiały młody student będzie aktywnie (zgodnie ze ślubowaniem) brał udział w zajęciach. Dziś żacy odebrali indeksy i... niebieskie koszulki z logiem swojej Akademii. W ten sposób aula Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej była w kolorze blue. Sukces Akademii widać we frekwencji.
       - Zaczynaliśmy z grupą 40 dzieci. Dziś jest nas 112 i to tylko dlatego, że nie jesteśmy w stanie przyjąć więcej – mówi pełnomocnik rektora PWSZ ds. Akademii Dziecięcej.
       Zajęcia potrwają do 21 stycznia. A już potem – kolejny semestr studiów, bo kandydatów na młodych żaków nie brakuje.
      
Sebastian Malicki

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Popatrzcie na wyraz twarzy niektórych dzieciaczków. Ambicje rodziców przelewane na ich własne dzieci, a to nie zawsze jest super. W dzisiejszych czasach rodzice wypaczają dzieci, bo ich dziecko musi być "najlepsze" we wszystkim. Zajęcia dodatkowe, angielski, coś sportowego, gra na instrumencie, etc. Dobrze, niech się dzieciaczki rozwijają, ale niech to będzie ze zdrowym rozsądkiem rodziców. Nie obarczajmy swoich pociech od najmłodszych lat aż takim "bagażem", a do tego oswajajmy, że naprawdę nie musi być we wszystkim najlepsze, ponieważ to jest nienaturalne. Człowiek przecież doświadcza również porażek, nie nakręcajmy naszych pociech na rywalizację i że tylko się wygrywa. A przede wszystkim nie zabierajmy im dzieciństwa, w zamian poświęcajmy więcej własnego czasu, to dużo wartościowsze.
  • Miło widzieć PanIą Stanisławę Szukstę, pozdrawiam-absolwent SN-u sprzed lat. ..
Reklama