Jerzy Owsiak, jest on pewnym instrumentem, narzędziem. Wiadomo, że on sam za tym nie stoi. Sekunda, blokada w mediach i już by go nie było. Otóż jego zadaniem jest, jakby tu powiedzieć, przechwycenie młodego pokolenia Polaków poprzez lansowanie hasła "Róbta co chceta", czyli persywizmu, a więc konsekwencji życia czy to w grzechu, czy w złu pewnym, a więc promowanie... dalej będą narkotyki, będzie pornografia i to wszystko, co jakby łatwo jest zaaplikować w stosunku do młodego człowieka, również hasła, na pograniczu życia satanistycznego, hasła o charakterze antychrześcijańskim, bluźnierczym. To wszystko ma uwieść przede wszystkim właśnie młodych ludzi, młodych Polaków po to, żeby, w momencie kiedy dorosną, byli pokoleniem, które nie będzie
przypominało samych siebie. Czyli będzie to pokolenie ludzi wynarodowionych, zdemoralizowanych, areligijnych, a więc doskonale nadających się na budulec dla nowego porządku światowego, w którym ma nie być ani chrześcijaństwa, ani narodowości.