W jednym z zakładów przy ul. Skrzydlatej doszło dzisiaj do wypadku. Jedna z maszyn wciągnęła nogę 30-letniego pracownika. Mężczyznę oswobodzili strażacy, został przewieziony do szpitala.
Gdy na miejsce wypadku przyjechały służby ratunkowe, maszyna była już wyłączona. - 30-letni pracownik był przytomny, ale nie mógł o własnych siłach wydostać nogi z maszyny. Pomogli mu w tym strażacy, którzy następnie przekazali poszkodowanego w ręce ratowników medycznych - informuje kom. Krzysztof Nowacki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
- Do zdarzenia doszło po godz. 13 na terenie zakładu zajmującego się recyklingiem kartonów. Na miejsce wysłaliśmy trzy wozy, w sumie 11 strażaków, którzy uwolnili mężczyznę z mechanizmu maszyny - dodaje st. kpt. Przemysław Siagło, rzecznik prasowy elbląskich strażaków.
Mężczyzna z urazem podudzia został przewieziony do szpitala. Był trzeźwy.
Sprawę wypadku bada policja.
- Do zdarzenia doszło po godz. 13 na terenie zakładu zajmującego się recyklingiem kartonów. Na miejsce wysłaliśmy trzy wozy, w sumie 11 strażaków, którzy uwolnili mężczyznę z mechanizmu maszyny - dodaje st. kpt. Przemysław Siagło, rzecznik prasowy elbląskich strażaków.
Mężczyzna z urazem podudzia został przewieziony do szpitala. Był trzeźwy.
Sprawę wypadku bada policja.
red.