Z nieba leje się żar, a w Elblągu – poza miejskimi krytymi basenami – nie ma gdzie zanurzyć się w wodzie, by choć trochę się schłodzić. Ratunkiem mogą być kurtyny wodne, ale miasto nie kwapi się z ich rozkładaniem. Działa jedna i to dopiero od wczoraj. O wiele wcześniej kurtynę rozłożyła na Zawadzie Spółdzielnia Mieszkaniowa Zakrzewo.
- Wąż, którym dostarczana jest woda, utrudnia wjazd i wyjazd z parkingu – skarży się pan Andrzej próbujący wyjechać z placu Słowiańskiego.
- Jest ustawiona w takim miejscu, żeby ludzie, którzy idą na Stare Miasto, mogli choć przez chwilę ochłodzić – wyjaśnia wybór lokalizacji Łukasz Mierzejewski z biura prasowego elbląskiego ratusza.
Kurtynę zamontowało Elbląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. To... jedyne takie urządzenie, którym dysponuje spółka. - Ustaliliśmy z Urzędem Miejskim, że będzie ona rozstawiana w czasie upału od godziny 10 do 20 – informuje Andrzej Kurkiewicz, dyrektor EPWiK.
Dlaczego EPWiK nie ma więcej kurtyn wodnych? - Jeśli prezydent zadecyduje, to kupimy więcej – tłumaczy Andrzej Kurkiewicz, dyrektor EPWiK.
Drugą kurtynę rozłożyła Spółdzielnia Mieszkaniowa Zakrzewo na terenie osiedla. Kurtyny wodne ma również Straż Pożarna, są one wyposażeniem wozów strażackich. Być może kurtyna „strażacka” pojawi się w mieście. - Prezydent zlecił znalezienie miejsca w mieście, gdzie może stanąć druga kurtyna. Gdy miejsce będzie znane, wystąpimy do straży pożarnej z prośbą o udostępnienie kurtyny – mówi Łukasz Mierzejewski.
Sami urzędnicy zauważają, że kurtyny nie cieszą się dużą popularnością wśród mieszkańców. Może dlatego, że są ustawione w złych miejscach lub nie spełniają swojej roli? W Bytomiu na przykład kurtyny wodne to bramki, rozstawiane w najbardziej ruchliwych częściach miasta, pod którymi można przejść, a woda delikatnie spłynie na przechodnia, schładzając go w taki upał. Niestety, takich kurtyn w Elblągu nie ma i nie zapowiada się, że będą. Mieszkańcom pozostaje szukanie chłodu na krytym basenie, na jeziorku w Pasłęku lub nad morzem. Kąpiel w fontannach jak i rzece Elbląg jest bowiem zabroniona.