Najprawdopodobniej dzisiaj (środa) rozpoczną się prace przy wydobyciu szczątków Miga 21, który spadł na pole w miejscowości Nowa Pilona.
Prace przy wydobyciu utrudniać będzie z pewnością grząski grunt.
- Dotychczas musieliśmy utwardzać ziemię, by móc wprowadzić ciężki sprzęt - powiedział płk. Władysław Wołkowski, szef specjalnej komisji do spraw badania wypadków lotniczych -Samolot wbił się pionowo na głębokość kilku metrów i jak podejrzewamy, części które nas interesują znajdują się na głębokości około 8 - 9 metrów. Nie wiadomo też, czy przez te kilka dni zachowały się jeszcze zapisy z czarnej skrzynki - dodał płk. Wołkowski.
Chociaż do określenia rzeczywistych przyczyn katastrofy jeszcze daleko, członkowie komisji skłaniają się raczej do sugestii, że to była jednak awaria maszyny, a nie błąd pilota.
- Zarówno z zeznań świadków, stwierdzeń pilota, który się katapultował i pilota z samolotu towarzyszącego wynika, że zawiodła maszyna, ale dopóki nie będziemy mieli faktów, nic na pewno nie można powiedzieć - stwierdził płk. Władysław Wołkowski.
- Dotychczas musieliśmy utwardzać ziemię, by móc wprowadzić ciężki sprzęt - powiedział płk. Władysław Wołkowski, szef specjalnej komisji do spraw badania wypadków lotniczych -Samolot wbił się pionowo na głębokość kilku metrów i jak podejrzewamy, części które nas interesują znajdują się na głębokości około 8 - 9 metrów. Nie wiadomo też, czy przez te kilka dni zachowały się jeszcze zapisy z czarnej skrzynki - dodał płk. Wołkowski.
Chociaż do określenia rzeczywistych przyczyn katastrofy jeszcze daleko, członkowie komisji skłaniają się raczej do sugestii, że to była jednak awaria maszyny, a nie błąd pilota.
- Zarówno z zeznań świadków, stwierdzeń pilota, który się katapultował i pilota z samolotu towarzyszącego wynika, że zawiodła maszyna, ale dopóki nie będziemy mieli faktów, nic na pewno nie można powiedzieć - stwierdził płk. Władysław Wołkowski.
J