Niestety słowa Piotra zostały zmienione. Sam był przeciwny pomysłowi Wi-Fi, a jedynie cytował pytania ludzi z różnych szkół. A profitów NIESTETY nie da się uzyskać z tej poza szkolnej instytucji (?). Poza tym wykłady są chyba lepsze dla MŁODZIEŻY, niż cukierki dla dzieci (tak, wiem, są z domu dziecka, ale od tego jest normalna rada).
Pozdrawiam, znajomy Bossa
Z tego co pamiętam to w Elblągu działają organizacje pozarządowe, które zajmują się takimi "szkoleniami", a o ile słodycze faktycznie nie są najbardziej wartościowe, to chyba było trochę głośno o całej akcji. Propagowanie działań młodych i aktywizacja społeczna jest (w mojej opinii) bardziej wartościowa.