UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • Myślę, że kierowca gdyby trzymał odpowiedni odstęp od pojazdu poprzedzającego ominął by przeszkodę. A jeszcze fajnie jeśli podczas (równocześnie z rozpoczęciem/jak najwcześniej) manewru zmiany pasa kierowca pierwszego auta użył świateł awaryjnych, następny może sekundę szybciej by zareagował, sekundę wartą życia. Teraz możemy gdybać, ale warto się uczyć na czyichś błędach.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    7
    46
    okoniowaty(2015-10-28)
  • Według polskiego prawa świateł awaryjnych używamy wyłącznie na postoju.
  • Według polskiego prawa nie przejeżdżamy przeszkody na drodze i co?? Jeśli chodzi o bezpieczeństwo - nigdy w życiu bym nie przyjął mandatu za używanie świateł awaryjnych w takiej sytuacji, pomijając fakt że niektóre auta mają taki system który sam włącza światła awaryjne przy mocnym/awaryjnym hamowaniu - pojazd w momencie włączenia się świateł jest w ruchu, co z takimi autami?? Według polskiego prawa nie powinny być dopuszczone do ruchu na naszych drogach??
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    5
    4
    okoniowaty(2015-10-28)
  • A swoją drogą może poprzesz "swoje prawo" jakimiś paragrafami??
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    11
    okoniowaty(2015-10-28)
  • Kodeks drogowy- jeżeli masz prawo jazdy, powinieneś czytać.
  • Kodeks drogowy Art. 51 używanie świateł zewnętrznych - nie ma wzmianki o światłach awaryjnych.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    4
    okoniowaty(2015-10-28)
  • Pamiętaj ze ten pierwszy miał ułatwione zadanie bo widział światło potem "lecącego" motocyklistę. Ten drugi był zasłonięty przez tego pierwszego, było ciemno wiec mógł po prostu nie zauważyć leżącego motocyklisty. Co do świateł awaryjnych masz niby racje, ale pamiętaj ze przy wypadku działa się instynktownie. .. kierownica w bok. .. .może miał czas pstryknąć światłami może nie.
  • Dla tego pierwszy w miarę możliwości powinien pomóc drugiemu w zauważeniu, dobry kierowca nie działa instynktownie - co jest bardzo trudne, aczkolwiek do wyuczenia, przykładem może być poślizg, wyprowadzanie z poślizgu zaczynamy ruchem kierownicy w stronę w którą ucieka auto, bardzo dużo kierowców robi to instynktownie czyli odwrotnie, bo przecież jak można zacząć manewr wyprowadzania z "rowu" robiąc ruch w jego stronę.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    3
    okoniowaty(2015-10-29)
Reklama