UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • Szanowny Panie. Na wstepie prosze przyjac wyrazy wspolczucia z powodu tragicznych okolicznosci, w jakich stracil Pan ojca. Niestety zycie nauczylo mnie, ze nie wszystkie zdarzenia mozna wytlumaczyc w czysto naukowy i dowodowy sposob. Z pelna powaga mam tu na mysli zjawiska z pogranicza wiary, teorii i przyczyn ponadnaturalnych. Obserwowane przeze mnie, i pewnie unaocznione dla czytelnikow artykulow, zdarzenia w miejscowosci Kazimierzowo, powoduja moje coraz blizsze uznaniu za faktyczne, przekonanie o wystepowaniu na tym terenie zyl wodnych lub innej klasy zlej energii. Prosze wystapic do Policji o udostepnienie statystyk dla liczy zdarzen, kolizji i wypadkow drogowych w tym rejonie. Mysle ze okres ostatnich np. 5 la w zupelnosci wystarczy by zobrazowac ogromna liczebnosc, niomal abstrakcyjna na tym bardzo prostym, znakomicie oznaczonym fragmencie zulaw. Z powazaniem.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    23
    13
    Miracle(2018-07-30)
  • @Miracle - Serio? A ja myślę, że to zwykła ludzka niefrasobliwość i brak pokory. Wielokrotnie jeżdżę na trasie Gdańsk-Elbląg i proszę mi uwierzyć: co się naoglądałam, to moje. Kazimierzowo jest o tyle pechową miejscowością, że występują tam naprawdę długie proste, gdzie nie ma zakazu wyprzedzania. Co chwilę kończą się, po to aby zmniejszyć prędkość do 70 km/h z uwagi na okoliczne miejscowości i przejścia dla pieszych. Ale czy kierowcy zwalniają? Nie! Cisną się na trzeciego, szóstego itd. żeby "nadgonić". I dopóki nie będzie nowej drogi, to się nie zmieni. Jest to po prostu odcinek prostych, gdzie kierowcy głupieją - "a wyprzedzę, potem może nie być jak". I cisną. Ile to razy spychali prawidłowo jadących kierowców z przeciwnej strony, tylko po to żeby jeszcze jeden, jeszcze jeden wyprzedzić. .. Sama swego czasu miałam na kamerce filmiki z tym, co dzieje się w Kazimierzowie i proszę mi uwierzyć, to nie "złe moce", tylko głupota. Dla wielu panujące tam ograniczenia do 90 (miejscami 70) km/h to za mało, zasuwają gruuuuubo ponad stówkę. Bo kto zabroni? Już nie wspominając, że przez roboty drogowe gnają jeszcze bardziej, żeby właśnie nadgonić to, co stracili wcześniej. Oczywiście powyższe nie dotyczy bezpośrednio wypadku z artykułu, lecz ogółu tego, co się dzieje w Kazimierzowie. Najczęściej zawinia tam człowiek - nie choroba, nie zasłabnięcie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    5
    0
    Serio?(2018-07-31)
Reklama