niech kursantów najpierw uczą ruszać i hamować na placu ze 2 godziny i dopiero później jadą w miasto. A tak pierwsza godzina jazdy od razu na mieście i kursant rusza z pod świateł 5 razy i nie może ruszyć (jeszcze dobrze nie wie jaki pedał jest do czego). Za takie coś to instruktorom powinni wlepiać mandaty.