W pierwszej kolejności prezydent Elbląga chce zrealizować modernizację parku Dolinka, a dopiero później – kąpieliska miejskiego. A to oznacza, że na rozstrzygnięcia w sprawie budowy basenu poczekamy jeszcze kilka lat, kiedy będzie gotowy budżet Unii na lata 2021-2027. - Jeśli ktoś myśli, że bez pieniędzy zewnętrznych i to w dużym procencie jesteśmy w stanie jako miasto podjąć się takiej inwestycji jak basen, to znaczy, że po prostu nie zna realiów budżetu miasta – mówi Witold Wróblewski.
Przypomnijmy, że kosztorys pierwszego etapu budowy kąpieliska miejskiego przy ul. Spacerowej, od strony CRW Dolinka opiewa na prawie 50 milionów złotych. Wniosek miasta o dofinansowanie tej inwestycji w wysokości 34 milionów złotych przeszedł całą procedurę konkursową, ale więcej punktów uzyskał projekt Elbląskiej Spółdzielni Mieszkaniowej „Sielanka” i to ona otrzymała unijne wsparcie z tzw. programu Elbląg ZIT. Wniosek samorządu jest na liście rezerwowej i wiele wskazuje na to, że tam pozostanie. Powód? Urzędowi Marszałkowskiemu w tym programie, dedykowanemu Elblągowi, pozostało około 8 mln złotych do podziału, a to za mało, by myśleć o budowie basenu.
- Przy ośmiu milionach dofinansowania, nie jesteśmy w stanie jako miasto wyłożyć 42 milionów. Podejrzewam, jak patrzę po przetargach w ostatnim roku, że najtańsza oferta w sprawie basenu wyniosłaby w okolicy 70 milionów i to nas jeszcze bardziej oddala od realizacji projektu – mówi Witold Wróblewski, prezydent Elbląga. - Jeśli ktoś myśli, że bez pieniędzy zewnętrznych i to w dużym procencie jesteśmy w stanie jako miasto podjąć się takiej inwestycji, to znaczy, że po prostu nie zna realiów budżetu miasta. Mamy jeszcze 300 milionów długu, niezakończone procedury przetargowe w sprawie rozbudowy szpitala i modernizacji oczyszczalni ścieków. Nie widzę na razie możliwości, gdzie można dostać dofinansowanie przekraczające 50 procent na basen, tym bardziej że ta perspektywa finansowa Unii Europejskiej się tak naprawdę kończy. W kolejnej perspektywie (na lata 2021-2027 – red.) tak dużą inwestycję trzeba ulokować.
8 milionów złotych, które pozostały w programie Elbląg ZIT na rewitalizację, prezydent chce wykorzystać na inny cel – modernizację parku Dolinka, na który to projekt nie udało się pozyskać funduszy z programu Polska – Rosja.
- Przygotowujemy się do złożenia projektu na konkurs, który ma być ogłoszony we wrześniu. Projekt jest wart około 10 milionów złotych, będę chciał na niego pozyskać dofinansowanie właśnie z rewitalizacji – zapowiedział Witold Wróblewski.
- Przy ośmiu milionach dofinansowania, nie jesteśmy w stanie jako miasto wyłożyć 42 milionów. Podejrzewam, jak patrzę po przetargach w ostatnim roku, że najtańsza oferta w sprawie basenu wyniosłaby w okolicy 70 milionów i to nas jeszcze bardziej oddala od realizacji projektu – mówi Witold Wróblewski, prezydent Elbląga. - Jeśli ktoś myśli, że bez pieniędzy zewnętrznych i to w dużym procencie jesteśmy w stanie jako miasto podjąć się takiej inwestycji, to znaczy, że po prostu nie zna realiów budżetu miasta. Mamy jeszcze 300 milionów długu, niezakończone procedury przetargowe w sprawie rozbudowy szpitala i modernizacji oczyszczalni ścieków. Nie widzę na razie możliwości, gdzie można dostać dofinansowanie przekraczające 50 procent na basen, tym bardziej że ta perspektywa finansowa Unii Europejskiej się tak naprawdę kończy. W kolejnej perspektywie (na lata 2021-2027 – red.) tak dużą inwestycję trzeba ulokować.
8 milionów złotych, które pozostały w programie Elbląg ZIT na rewitalizację, prezydent chce wykorzystać na inny cel – modernizację parku Dolinka, na który to projekt nie udało się pozyskać funduszy z programu Polska – Rosja.
- Przygotowujemy się do złożenia projektu na konkurs, który ma być ogłoszony we wrześniu. Projekt jest wart około 10 milionów złotych, będę chciał na niego pozyskać dofinansowanie właśnie z rewitalizacji – zapowiedział Witold Wróblewski.
RG