UWAGA!

Na ludowo. Z Warmii do Polsatu

 Elbląg, Grający na ludowo Warmia Folk wystąpił w Must Be The Music
Grający na ludowo Warmia Folk wystąpił w Must Be The Music (fot. nadesłana)

Postawili na warmińska nutę. Na ludowe teksty i muzykę w nowych aranżacjach, siłę głosu kilku pokoleń, na energię i żywiołowość. Warmia Folk – skład muzyczny z Ornety, instrumentalnie wspierany przez elblążan, walczy o zwycięstwo w Must Be The Music. By pokazać, że i w małych miejscowościach są świetni artyści.

Po wczorajszym (16 marca) występie na antenie Polsatu telefony w Miejskim Domu Kultury w Ornecie rozdzwoniły się.
       - Ludzie dzwonią z gratulacjami i z pytaniem, jak mogą zagłosować na Warmia Folk – cieszy się Anna Łebek-Obrycka, dyrektor MDK. - Każdego dnia można oddać 10 głosów na fb, do czwartku więc pełna mobilizacja.
       W Must Be The Music skład Warmia Folk wykonał piosenkę „A w niedziela z poranu”. Jurorzy byli zachwyceni. Ale skąd ten folkowy zespół jest? Otóż to wielopokoleniowy skład z Ornety – śpiewająco-grający, wspierany przez sekcję z Elbląga: Radosława Szewczyka (gitary), Bartka Krzywdę (instrumenty klawiszowe, perkusyjne, głosy, aranżacja) i Szymona Zuehlke (saksofon).
       - Bartek i Szymon są od lat związani z naszym domem kultury; Bartek prowadzi sekcję wokalną oraz orkiestrę rozrywkową, Szymon zaś uczy gdy na gitarze – wyjaśnia Anna Łebek-Obrycka. - Bartek Krzywda dodatkowo, gdy nagrywaliśmy płytę Warmia Folk, był aranżerem i producentem. Nagrywaliśmy w garażu, w sumie 11 piosenek. To utwory z ludowymi tekstami, w większości z muzyką tradycyjną. Płyta, która ukazała się w październiku 2013 r., była częścią projektu, który zakładał także jej promocję – kontynuuje dyrektorka orneckiego domu kultury. - W tym celu odbyły się cztery koncerty: w Ornecie, Bartoszycach, Olsztynie i w Elblągu. I planujemy kolejne. To żywiołowa, energetyczna muzyka świetnie nadająca się w plenery.
       Póki co, Warmia Folk podbija telewizję. Czy występ w Must Be The Music miał być formą promocji zespołu?
       - Niezupełnie – stwierdza Anna Łebek-Obrycka. - Wyszło od tego, że dzieci chciały spełnić swoje marzenie i pokazać, że w takiej małej mieścinie są świetne działania, genialni muzycy. Wokaliści przygotowywali się bardzo profesjonalnie do występu w telewizji – zapewnia. - Były dodatkowe zajęcia z emisji głosu, otrzymali potężny zastrzyk wsparcia profesjonalnego. Wszystko po to, by wypaść jak najlepiej. Oni są jak jedna wielka rodzina – dodaje Anna Łebek-Obrycka. - Część jest spokrewniona, ale chodzi bardziej o to, że są ze sobą bardzo zżyci. Czasem kłócą się ogniście, ale i pięknie się godzą.
      
A

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama