W przyszłym roku żołnierze 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej pojadą na cztery misje, w tym uważaną za najtrudniejszą - do Afganistanu. W związku z tym przejdą szkolenia oraz zostaną wyposażeni w nowoczesny sprzęt. O tym poinformował podczas dzisiejszego (5 października) spotkania z dziennikarzami nowy dowódca 16 PDZ gen. bryg. Wiesław Michnowicz.
Gen. bryg. Wiesław Michnowicz, zgodnie z decyzją Ministra Obrony Narodowej, objął 17 września dowodzenie 16 Pomorską Dywizją Zmechanizowaną. Jak przyznaje, było to dla niego zaskoczeniem.
- Jest to jednak dla mnie awans i wyróżnienie - dodaje generał Michnowicz. - Nie miałem obaw przed objęciem tego stanowiska. Mam doświadczenie w kierowaniu dużymi jednostkami. Byłem m.in. dowódcą 73 Pułku Zmechanizowanego, szefem sztabu 4 Dywizji Zmechanizowanej w Krośnie Odrzańskim oraz zastępcą dowódcy 11 Dywizji Kawalerii Pancernej.
Jedna obawa jednak towarzyszyła gen. Michnowiczowi. - To nowe środowisko, nowy, nieznany mi region - wyjawia generał. - Moją wojskową ziemią byłą dotychczas ziemia lubuska. W tamtych stronach została też moja rodzina. Cóż, rozkaz to rozkaz. Muszę przyznać, że przyjęto mnie tu dobrze i atmosfera jest taka, jak powinna.
Nowy dowódca, choć krótko gości na Warmii i Mazurach, zdążył odwiedzić już prawie wszystkie podległe mu jednostki, z wyjątkiem tej w Suwałkach. Przez dwa tygodnie był też na poligonie w Drawsku Pomorskim. Ma już sprecyzowane plany działania 16 PDZ.
- W przyszłym roku żołnierze wyjadą na misje stabilizacyjne do Bośni, Serbii, Iraku i Afganistanu - mówi gen. Wiesław Michnowicz. - Do Iraku pojedzie ok. 1 tys. żołnierzy, do Afganistanu - ok. 100 żołnierzy. To w drugiej połowie roku 2008. W pierwszej będą się szkolić i przygotowywać do tych misji.
Generał zapowiada też doposażenie żołnierzy. W planach są zakupy, głównie broni: karabinu Beryl z celownikiem termowizyjnym, z możliwością podłączenia innych koniecznych w różnych warunkach oraz granatnika automatycznego.
- Żołnierzom potrzebne jest też wyposażenie osobistej ochrony - dodaje gen. Michnowicz. - Potrzebne więc są kamizelki kuloodporne i specjalne bojowe umundurowanie. Chodzi tu głównie o osłonięcie części ciała znajdujących się od pasa w dół. Człowiek ma być na pierwszym miejscu. Najważniejsze jest jego bezpieczeństwo - bez względu na czas, czy to pokoju, czy wojny - podkreśla dowódca.
Z dowódcą 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej gen. bryg. Wiesławem Michnowiczem rozmawiała Marta Hajkowicz:
- Jest to jednak dla mnie awans i wyróżnienie - dodaje generał Michnowicz. - Nie miałem obaw przed objęciem tego stanowiska. Mam doświadczenie w kierowaniu dużymi jednostkami. Byłem m.in. dowódcą 73 Pułku Zmechanizowanego, szefem sztabu 4 Dywizji Zmechanizowanej w Krośnie Odrzańskim oraz zastępcą dowódcy 11 Dywizji Kawalerii Pancernej.
Jedna obawa jednak towarzyszyła gen. Michnowiczowi. - To nowe środowisko, nowy, nieznany mi region - wyjawia generał. - Moją wojskową ziemią byłą dotychczas ziemia lubuska. W tamtych stronach została też moja rodzina. Cóż, rozkaz to rozkaz. Muszę przyznać, że przyjęto mnie tu dobrze i atmosfera jest taka, jak powinna.
Nowy dowódca, choć krótko gości na Warmii i Mazurach, zdążył odwiedzić już prawie wszystkie podległe mu jednostki, z wyjątkiem tej w Suwałkach. Przez dwa tygodnie był też na poligonie w Drawsku Pomorskim. Ma już sprecyzowane plany działania 16 PDZ.
- W przyszłym roku żołnierze wyjadą na misje stabilizacyjne do Bośni, Serbii, Iraku i Afganistanu - mówi gen. Wiesław Michnowicz. - Do Iraku pojedzie ok. 1 tys. żołnierzy, do Afganistanu - ok. 100 żołnierzy. To w drugiej połowie roku 2008. W pierwszej będą się szkolić i przygotowywać do tych misji.
Generał zapowiada też doposażenie żołnierzy. W planach są zakupy, głównie broni: karabinu Beryl z celownikiem termowizyjnym, z możliwością podłączenia innych koniecznych w różnych warunkach oraz granatnika automatycznego.
- Żołnierzom potrzebne jest też wyposażenie osobistej ochrony - dodaje gen. Michnowicz. - Potrzebne więc są kamizelki kuloodporne i specjalne bojowe umundurowanie. Chodzi tu głównie o osłonięcie części ciała znajdujących się od pasa w dół. Człowiek ma być na pierwszym miejscu. Najważniejsze jest jego bezpieczeństwo - bez względu na czas, czy to pokoju, czy wojny - podkreśla dowódca.
Z dowódcą 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej gen. bryg. Wiesławem Michnowiczem rozmawiała Marta Hajkowicz:
A