Nie doszedł do skutku przetarg w sprawie sprzedaży służbowej skody superb, którą pięć lat temu kupił ówczesny prezes Elbląskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Powód? Nie zgłosił się żaden chętny.
Przypomnijmy, że służbową skodę z 2011 roku EPEC wycenił na 54 tysiące złotych. Auto ma pojemność 1,8, przebieg 85 tysięcy kilometrów, na wyposażeniu jest m.in. ABS, ASR, ESP, climatronik dwustrefowy, czujniki parkowania, komputer pokładowy, kierownica wielofunkcyjna regulowana, ksenony, immobiliser, tempomat, elektryczne szyby. Samochód można kupić razem z dwoma kompletami kół.
Przetarg miał odbyć się dzisiaj o godz. 9 w siedzibie spółki, ale nie doszedł do skutku, bo nie zgłosił się żaden chętny. - Po świętach prawdopodobnie przetarg zostanie ogłoszony ponownie. Decyzję w sprawie terminu i ceny wywoławczej podejmie prezes spółki – powiedział nam Adam Siudzik, odpowiedzialny za przetarg w EPEC.
Przetarg miał odbyć się dzisiaj o godz. 9 w siedzibie spółki, ale nie doszedł do skutku, bo nie zgłosił się żaden chętny. - Po świętach prawdopodobnie przetarg zostanie ogłoszony ponownie. Decyzję w sprawie terminu i ceny wywoławczej podejmie prezes spółki – powiedział nam Adam Siudzik, odpowiedzialny za przetarg w EPEC.
RG