UWAGA!

Nie ma lokalnych "bogów"

Rozmowa z Witoldem Gintowt-Dziewałtowskim, posłem SLD, wiceprzewodniczącym sejmowej komisji samorządu terytorialnego.

Jak na dziś - według pana - wygląda sprawa możliwości zmiany wojewódzkiej przynależności Elbląga i połączenia powiatów: ziemskiego i grodzkiego?
     Łączenie powiatów jest możliwe w każdej chwili, tyle że potrzebna jest - wyrażona w sposób jednoznaczny - wola mieszkańców obu powiatów. Jeśli zaś chodzi o zmianę województwa - w tej kadencji Sejmu nie liczyłbym na to. Przypuszczam natomiast, że kwestia wróci, gdy w sposób poważny potraktuje się potrzebę dokończenia reformy administracyjnej, naprawienia tego, co zostało zepsute i uwzględni opinię społeczności lokalnych. W tej kadencji trzeba na tym pracować mentalnie, sprawdzić, co będzie lepsze, co gorsze, policzyć efekty i jednoznacznie określić, co się opłaca, a co nie; dopiero ewentualnie wówczas, na początku kolejnej kadencji - podjąć decyzje. Sądzę też, że powinniśmy się raczej dziś zastanawiać, na ile możliwe byłoby przeniesienie niektórych instytucji o charakterze wojewódzkim z Olsztyna do Elbląga. Myślę o sejmiku. Moim zdaniem, na to powinni się zgodzić wszyscy.
     
     Jakie pojawiają się pomysły?
     Różnorodne - od tego, by powrócić do starych struktur, sprzed reformy, po pomysły tworzenia powiatów metropolitalnych, przy uwzględnieniu tradycji historycznych. Wtedy Elbląg byłby stolicą dla okolicznych powiatów, subregionu.
     
     Mowa jest też o zachętach dla powiatów, które zechcą się połączyć.
     Projektu nowej ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego jeszcze nie ma, pomysł nie przeszedł nawet uzgodnień międzyresortowych, ale przewiduje się, że będą dodatkowe środki dla takich powiatów np. w postaci zwiększenia udziału w podatkach i opłatach lokalnych. To ma zresztą być adresowane nie tylko do powiatów, ale i gmin, z których wiele znajduje się w tragicznej sytuacji. Najważniejsza w tym wszystkim powinna być jednak wola społeczności lokalnych.
     
     Rzecznik praw obywatelskich wypowiedział się pod koniec ubiegłego roku na temat skargi grupy elblążan na zmianę wojewódzkiej przynależności Elbląga. Rzecznik powiedział, że - przynajmniej na razie - sprawą się nie zajmie, bo elblążanom nie udało się uzyskać poparcia otaczających miasto gmin powiatu ziemskiego. Kto - według pana - powinien zająć się przekonywaniem sąsiadów?
     Przekonywanie nawet powiatów braniewskiego, czy lidzbarskiego, że razem będzie nam lepiej, należy do nas wszystkich.
     
     Wydaje mi się, że opinie samorządów mają charakter formalny i zdobyciem poparcia powinna się zająć konkretna jednostka w rodzaju samorządu.
     Ależ samorząd to my wszyscy. Burmistrz, wójt, prezydent to przedstawiciele samorządu. Władza realna to my wszyscy, z tego trzeba korzystać. Przyzwyczailiśmy się, że raz na cztery lata idziemy do wyborów i potem się tym nie przejmujemy, tymczasem trzeba wykorzystać narzędzia, które mamy w ręku. A te narzędzia są bardzo poważne. W każdej chwili możemy odwołać wójta czy burmistrza, zmienić ich na innych, jeśli nie będą się zachowywali tak, jak my tego chcemy. Nie ma lokalnych “panów bogów”, to my, mieszkańcy jesteśmy suwerenami i my możemy decydować.
rozmawiała Agnieszka Jarzębska

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Nie lubię Gwintownika bo sprzedał Elbląg do woj. warmińsko-mazurskiego
  • a ja Cie lubie MC bo nie lubisz gwintownika :)))
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Yngwie(2003-01-31)
  • I co z tego że się nie lubimy,skoro i tak nic w tej kwestii nie robimy. Jedni nas sprzedali a drudzy nas niechcą i ruszcie tymi głowami, jak nie da rady autostradą to może bocznymi drogami.
  • Pan Gintowt pilnuje i pilnował tylko czubka swojego nosa
  • WG-D to bezsprzecznie człowiek inteligentny i UMIEJACY myśleć zarówno w skali makro i mikro. Tym bardziej przykro słuchać klasyki populistycznej demagogii pt. "Władza w rękach ludu" (po ostatnich wyborach stary slogan nabrał współczesnej ironii). "Nie ma lokalnych *panów bogów*" w ustach posła, który namaścił HenrykaS na swego następcę w Ratuszu brzmi co nieco niesmacznie (Lewico zarycz!).
  • "Przekonywanie nawet powiatów braniewskiego, czy lidzbarskiego, że razem będzie nam lepiej, należy do nas wszystkich" W systemach reprezantywnych, wybrani reprezentanci maja ten obowiazek (bo niby za co im placimy).
  • Tak niewątpliwie człowiek inteligentny, kulturalny, ale skażony piętnem nieutulonego socjalizmu - czytaj niezaspokojonego. Jest to dla mnie zagadką. Czasem wydaje mi się, że ci ludzie kpią z tłuszczy, która chłonie ich populistyczne wywody. Mówi Pan, że nie ma bogów. No może w potocznym rozumieniu tego słowa nie ma. Ale proszę spojrzeć na apodyktyczność naszych wszystkich wodzów z Trzcińsko-Bagiennego. Czy czasem ci ludzie nie utracili w wielu wypadkach wyczucia i poczucia realizmu dnia dzisiejszego? Mnie osobiście wstyd z jednego powodu - a wstydzę się tu za wszystkich władnych tego świata i światka i za moje pokolenie. Popatrzcie wokół siebie i oceńcie, jaki los zgotowaliśmy ludziom przede wszystkim młodym, po drugie niezaradnym, po trzecie niewykształconym. I co na to BOGOWIE ????????????????????????
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    AborygenMiejscowy(2003-01-31)
  • Pani Agnieszka Jarzębska nie wie o czym mówi, albo nie chce wiedzieć. A przecież wystarczy spojrzeć na mapę administracyjną powiatu elbląskiego. Jedyną gminą, która oddziela miasto Elbląg od województwa pomorskiego jest gmina wiejska Elbląg. Rada Gminy Elbląg już kilka lat wcześniej opowiedziała się w stosownej uchwale za przynależnością do województwa pomorskiego. Co nas obchodzi powiat lidzbarski? gdzie Rzym gdzie Krym?. No ale cóż, nie wolno zadawać niewygodnych pytań "jaśnie oświeconemu" - można popaść w niełaskę. W sprawie przeniesienia siedziby sejmiku - toż chodzi o bezpowrotne zaanektowanie Elbląga do Olsztyna a nie o podniesienie rangi Elbląga.Przecież z wypowiedzi Dziewałtowskiego w każdym zdaniu wyziera posłuszeństwo partyjne i interes SLD. Jeżeli interesy Elbląga nie są zbieżne z interesami SLD tym gorzej dla miasta.
  • A u Aborygena jak zwykle gdy mowa o lewicy - tylko epitety. Pewnie prawica lepsza - co widać po skutkach poprzedniego rządu. Wypowiedzi są tylko wtedy wiarygodne, gdy mowa o argumentach, a epitety tylko świadczą o ich braku !!!!!! Kazek
  • Kazek - tłumaczenie mizeriiLokalnej politykąCentrali to też nie argument. To populistyczna demagogia, którą wciąż skutecznie można szprycować tzw. większość... Problem jest niestety znacznie trudniejszy - tak długo masakrowanej gospodarki nie uleczy się szybką operacją plastyczną! Co wcale nie oznacza, że pozostała nam jedynie obserwacja nieustannego wyściguSzczurów pod osloną gloryfikowania sukce-sików (nie ważne, czy swoich) i bezustannej krytykiPoprzedników...
  • Dla mnie O Szlachetny Kazku nie ma podziału w interesach i logistyce działań na lewych i prawych. Dzielę ludzi na tępaków, przyswajalnych i tych błyskotliwych. Taki podział mnie jedynie interesuje. A na to, że większość lewicy jak i prawicy nie wyobraża sobie życia bez upolitycznienia gospodarki i totalnie wszystkiego nic nie poradzę - takaja żyzń praklata. I to by było na tyle.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    AborygenMiejscowy(2003-02-03)
  • Kazek - w trakcie swojego ostatniego występu estradowego w Elblągu Marcin Daniec zdradził skrywaną do dnia dzisiejszego tajemnicę, że w Jałcie - obok wiadomo kogo - też był Buzek!!!!!
Reklama