UWAGA!

Nie samymi pożarami strażak żyje

 Elbląg, Dzień Strażaka to okazja do wręczenia medali i odznaczeń
Dzień Strażaka to okazja do wręczenia medali i odznaczeń (fot. Michał Skroboszewski)

Według legendy, święty Florian dowodził oddziałem gaśniczym. Ocalił płonącą wioskę jednym wiadrem wody. Współcześni strażacy, który wzięli Floriana na swojego patrona, coraz rzadziej gaszą pożary, częściej wyjeżdżają do wypadków drogowych, zaginięć, utonięć, powodzi. - Zawsze życzy się im tego samego: tylu powrotów do domu, co wyjazdów do zdarzeń - mówi kpt. Łukasz Kochan, komendant miejski PSP w Elblągu. Dziś (17 maja) nasi strażacy obchodzili swoje święto. Zobacz zdjęcia.

Na co dzień nie myślą o awansach i odznaczeniach, bo nie mają na to czasu. Świętują raz do roku, w dniu św. Floriana, czyli patrona ich formacji. Wtedy też jest czas na medale, kwiaty i podziękowania. Dzień Strażaka przypada 4 maja, ale elbląscy rycerze św. Floriana świętowali dziś. Uroczystość odbyła się wyjątkowo nie przed strażnicą przy ul. Bema, a w Galerii EL. Wzięli w niej udział przedstawiciele władz wojewódzkich, miejskich, burmistrzowie i wójtowie okolicznych miejscowości, przedstawiciele zaprzyjaźnionych służb mundurowych oraz wielu innych przyjaciół strażackiej braci. Stawili się strażacy zawodowi oraz ochotnicy.
       - Strażacy na co dzień interweniują w różnych zdarzeniach na terenie miasta i powiatu i myślę, że dzisiejsza  uroczystość to odwdzięczenie się za ich ciężką służbę - mówił kpt. Łukasz Kochan, komendant miejski PSP w Elblągu. - To czas wyróżnień, odznaczeń, awansów służbowych. Dzień, w którym ja chciałbym wyrazić wdzięczność moim strażakom za ciężką pracę.
       Strażacy coraz rzadziej wyjeżdżają do pożarów. Częściej pędzą na ratunek, gdy dojdzie do wypadku drogowego, gdy ktoś zaginie - na lądzie lub w wodzie, gdy nadchodzi powódź.
       - Pożary to niewielki procent wszystkich naszych interwencji - potwierdza komendant Kochan. - Społeczeństwo staje się coraz bardziej czułe na pożary, przede wszystkim systemy zabezpieczające w obiektach są dużo nowocześniejsze i nie pozwalają, by pożar się rozwinął albo by w ogóle powstał. Większość naszych wyjazdów związanych jest z miejscowymi zagrożeniami, czyli wynikającymi z rozwoju cywilizacyjnego. I tych zdarzeń jest coraz więcej.
       Na strażaków zawsze można liczyć, gdy nadchodzi wielka woda.
       - Ten rok to przede wszystkim jedno trudne zdarzenie, które polegało na cofnięciu się wód Zalewu Wiślanego do rzeki Elbląg - wspominał kpt. Łukasz Kochan. - Przez trzy dni prowadziliśmy działania związane z ograniczeniem rozlewu wody do miasta, a także na Wyspę Nowakowską. To były trudne działania, ale strażacy stanęli na wysokości zadania.
       Strażacy są formacją, która cieszy się największym zaufaniem społecznym. By tego zaufania nie zawieść muszą dysponować odpowiednim sprzętem. Także strażnicą, o której krążą już miejskie legendy - kiedy w końcu powstanie?
       - Rozpoczęliśmy inwestycję, która w pierwszej kolejności polegała na wydaniu decyzji przez prezydenta Elbląga o lokalizacji - mówił szef elbląskich strażaków. -  Teraz jesteśmy na etapie szukania projektanta i z tym chcemy uporać się do końca roku. Kolejne lata to budowa, która ma ruszyć w 2018 r.
       Czego życzyć strażakom z okazji ich święta?
       - Strażakom zawsze życzy się jednego: tyle samo powrotów do domu, co wyjazdów do zdarzeń. Zdrowie i życie każdego z nas, także strażaków jest rzeczą najważniejszą - zakończył kpt. Łukasz Kochan.
      
A

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama