UWAGA!

Nie szczekaj!

Nawet 500 złotych mandatu może zapłacić w Elblągu właściciel psa, którego pupil okazał się zbyt „rozmowny”. Warunek jest jeden - sąsiedzki donos na szczekanie musi być jawny.

- Często jest tak, że pies będzie szczekał mimo naszych szczerych chęci uspokojenia go. Trzeba mieć po prostu cierpliwość, to wszystko - uważa Mariusz Chyła, właściciel psa Argo. Cierpliwości zabrakło jednak elbląskim radnym, którzy swoją uchwałą nakazali psom milczenie. - Nie może być tak, że pies godzinami szczeka lub wyje, bo nie ma właścicieli, a sąsiedzi nie mogą odpoczywać we własnych domach w spokoju - tłumaczy decyzję radnych Irena Szlas-Zielińska z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Elblągu. - Też mam psa i wiem, że można go uspokoić. Właściciele niezdyscyplinowanych czworonogów będą karani. Sąsiedzka skarga na szczekającego psa może zakończyć się nawet 500-złotowym mandatem. - Ale tylko wtedy, gdy zgłosi się do nas osoba, która będzie twierdzić, że zachowanie psa było dla niej uciążliwe i jeśli okaże się, że to prawda - wyjaśnia Dariusz Poturała ze Straży Miejskiej w Elblągu. Pies rzadko jednak szczeka bez przyczyny. W ujadaniu można dopatrzeć się także plusów. - To jest bardzo dobry stróż w naszej klatce. Jak on szczeka, to ja już jestem na korytarzu i patrzę, kto idzie. Przecież wiadomo, co teraz się dzieje na klatkach - mówi Nina Karwacka sąsiadująca z rodziną, która ma psa. Szacuje się, że w samym Elblągu jest ponad siedem tysięcy psów, które od niedawna, tak jak dzieci i ryby, głosu nie mają.
JK

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • a co z bojowymi pieskami rasy groznej biegającej bez smyczy i kaganca po osiedlach. co z przeżartymi metalowymim konstrukcjami wsporczymi wiatrołapów i latarni od wyjątkowo żrących odchodów czterołapów. Co z zapaskudzonymi piisakownicami i trawnikami przed domami. kolejny numer urzędnika z nudów czy nudzi się straż miejska i czeka na donosy(czytaj informacje bo sama nic nie widzi- ile nas to nie widzenie kosztuje?) czy hodowla domowa psów bojowych to tylko hobby czy grożne zjawisko społeczne???? komfort życia to także hałas , ale i życzliwość ludzi. może by na to zwrócić uwagę. Blizni to twój brat co niedziele się słyszy, ale czy sie to rozumie ??? Zdrowia i życzliwości sobie i czytelnikom życzy.
  • No świetnie! O ile wiem cisza nocna trwa od 22.00 do 6.00! A kiedy szanowni urzędnicy zajmą się bezrobociem i przestępczością! Nie mają co robić to się pieskami zajęli! Niech jeszcze pokażą sposób jak psu przetłumaczyć, żeby nie szczekał! Niech pomyślą co z takim psem, który nie będzie chciał się uspokoić będzie musiał zrobić właściciel! Kulkę w łeb czy trutka na szczury! Może jeszcze wprowadzimy mandaty dla rodziców małych dzieci, które płaczą w ciągu dnia? I jeszcze jedno! Czy to nowa metoda kontaków między ludźmi! Teraz sąsiedzi będą komunikowali się ze sobą poprzez donosy! Czy nie ma ważniejszych spraw w naszym mieście! A kiedy pojawią się specjalne pojemniki na psie odchody? czekam z utęsknieniem!
  • chyba zaczęła sie walka wyborcza? Tylko co się stanie jak się okaże, że zwolennicy czworonogów będą w wiekszości! Marny koniec władzy będzie!
  • oj szerzy się głupota przyznajcie się z jakiego ugrupowania ona wyszła a będziemy wiedzieli co robić już niedługo
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    bizbiz(2006-07-24)
  • Lubię zwierzeta,takze psy,tylko czasami sie zastanawiam na co komuś psisko,ktore jak stanie na dwoch tylnich lapach,to ma dwa metry.Zwierze takie potrzebuje niestety przestrzeni,a nie gnusnienia w przyslowiowym m.W naszych ,domowych warunkach ,to chyba dobrze mieć yorka,latrelka,czy jakies inne maleństwa,ktore beda dla nas zywymi maskotkami,jednak jest to żywe stworzenie,ktore oczekuje od nas milosci i jezeli pozostaje w mieszkaniu sam,to poprostu wyje ze smutku,pytam sie wiecjeszcze raz,na co nam pies?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    alfik45(2006-07-24)
  • a dzięki mojemu szczekającemu piekowi, nie raz zimą udalo sie "przyłapać" bezdomnych, ktorzy chciali przenocować na klatce schodowej; jak wiadomo rano klatka po takim gościu nie pachnie fiołkami. Psią naturą jest szczekania i żadne rozporządzenia i uchwały tego nie zmienią... :)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    A ja mam psa(2006-07-24)
  • Osobiscie nie mam psa,jednak w mojej klatce nie brakuje piesków.Pracuje na zmiany i jeżeli wracam z nocnej zmiany no to bywa róznie z tym moim odpoczynkiem.Pieski juz od godzin bardzo wczesnych potrafia dać popalić nie tylko domownikom,ale i wszystkim sasiadom.Na dłuższą mete jest to meczace i to bardzo!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    sasiadka(2006-07-24)
  • Jak dzwonią sąsiedzi, bo gdzieś jest awantura to nic nie daje się z tym zrobić, ale za szczekanie psa 500 zł mandaciku. POWODZENIA naszym władzom, przecież to na prawdę WIELKI problem (HE HE). Zajmijcie się lepiej czymś pożyteczniejszym niż odbieranie psu głosu.
  • jeżeli pies szczeka w mieszkaniu tzn ze coś się dzieje w jego otoczeniu lub w jego pobliżu np.ktoś obcy jest na kl.schodowej,pies to też żywa istota i czasami chce sobie porozmawiać-mi szczekanie psa nie przeszkadza,ale muszę już składać na mandat bo też mam psa i nie wiem kiedy mu odbije i będzie szczekał.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    psiara(2006-07-24)
  • Pieski może bywają czasami uciążliwe, ale ludzie są znacznie gorsi. Mam sąsiadów , ktorzy zachowuja się jak "stado koni na wybiegu" i nie patrzą na to, która godzina. Oni sa gorsi niż ich własny pies. A swoją drogą sama miałam psa i gwarantuję, że miał więcej rozumu niz niejeden człowiek. Ludziom przeszkadzają psie kupki na trwawnikach? a kto im karze po trawnikach chodzić?Chodnik obok a idzie jeden z drugim od samochodu po trawie, kultura ,aż bije od co niektórych. A za pieski płacą ich właściciele podatki.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Marlena(2006-07-24)
  • Alfik jakbyś naprawdę lubił zwierzęta to nie zadawałbyś pytań tego typu: "po co nam pies?".
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Marlena(2006-07-24)
  • Teraz to już rozum odbiera.Parę ładnych lat żyję i pies był zawsze od szczekania , kot od miałczenia, wróble od cwierkania a dzisiaj się tego im zabrania.Ciekawe kto wpadł na taki pomysł aby naprawiać to co Bóg stworzył
Reklama