- Pamiętam, że pierwszym autobusem rejsowym, który pojechał do Kalinigradu był ten, który należał do Olimpii Elbląg, a także początki połączenia kolejowego między tymi oboma miastami, szkoda, że już go nie ma, czy wodoloty na Zalewie Wiślanym. Może te nasze początki nie były zbyt profesjonalne, ale w ludziach było mnóstwo entuzjazmu - wspominał Jerzy Wilk, obecnie prezydent Elbląga, a także wielokrotny radny podczas spotkania z okazji 20- letniej współpracy z Kaliningradem.
- Dla Polonii, która tam mieszka przyjazd wojewody [ówcześnie był nim Zdzisław Olszewski -red.] z paczkami było dużym przeżyciem, Czuli się dowartościowani, że takie osoby do nich przyjeżdżają, że prosty człowiek mógł podejść do wysokich urzędników i z nimi porozmawiać - mówił ks. Steckiewicz. - Pamiętam, jak podczas jakiegoś koncertu siedział koło mnie jeden z rosyjskich urzędników, akurat leciała melodia "Szła dzieweczka do laseczka" i zapytał, skąd Polacy znają tę starą, rosyjską melodię. Odpowiedziałem, że to przecież polska melodia, a on że nie, że to rosyjska. To tylko pokazuje, jak wiele mamy wspólnego z sąsiadami.
I to właśnie z tej okazji władze miejskie gościły dziś u siebie m.in. Konsula Generalnego Federacji Rosyjskiej w Gdańsku Aleksandra Karaczewcewa oraz Marcina Nosala, Konsula Generalnego Rzeczpospolitej Polskiej w Kaliningradzie.
- Te 20 lat to z jednej strony bardzo dużo, a z innej mało. Już teraz możemy zobaczyć co zostało zrobione, a co nie, niemniej nikt nie kwestionuje znaczenia, jakie ma ta współpraca.Chciałbym, żeby mali i średni przedsiębiorcy z obu miast dobrze ze sobą współpracowali. Wysoko oceniamy również Mały Ruch Graniczny, widzimy jakie owoce daje. Zdajemy sobie sprawę, że w naszych relacjach sporą rolę odgrywają stosunki gospodarcze - mówił Karaczewcew i dodał, że z informacji, jakie posiada wynika, że mieszkańcy obszarów przygranicznych chcą jeździć do swoich sąsiadów, nieważne z jakich powodów.
Potwierdza to Marcin Nosal, który dodał, że około jedna czwarta Rosjan ma zezwolenie na poruszanie się w Małym Ruchu Granicznym, z czego wynika, że każda rodzina ma swojego przedstawiciela.
- Nie powinniśmy szukać miast na innych kontynentach, a współpracować z tymi, które leżą najbliżej. Poza tym chcemy być ambasadorem współpracy polsko- rosyjskiej, bo uważamy, że jesteśmy najbliżej. Jestem bardzo zadowolony ze współpracy z obwodem kaliningradzkim - mówił Jerzy Wilk, prezydent Elbląga. I dodał, że już jutro zostanie podpisana umowa o współpracy z Petersburgiem oraz Wielkim Nowogrodem.