Dziś (23 lipca) w południe na Starym Rynku stanął kolorowy Wiatrobus. Podróżująca nim ekipa młodych wolontariuszy promuje edukację energetyki wiatrowej. - My nie chcemy nikogo przekonywać, a raczej zachęcać, by ludzie sami poznawali parki wiatrowe – mówili.
- Z ramienia Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej rozpoczęliśmy „Lato z Wiatrakami” – wyjaśniała Agata Wrębiakowska z ekipy Wiatrobusu. - Chcemy zachęcać do samodzielnej nauki i weryfikowania własnej wiedzy z faktami, bo to najlepszy sposób zapoznania się z tematem energetyki wiatrowej. Zapraszamy do odwiedzania parków wiatrowych, słuchania turbin, obserwowania, jak wpływają one na ptaki.
Z elektrowniami wiatrowymi wiąże się wiele mitów. Czy młodzi je obalają?
- Opinie negatywne wynikają z niewiedzy, ludzie powtarzają to, co gdzieś usłyszeli np., że wiatraki hałasują, zabijają ptaki. Wiadomo, że jakiś dźwięk wiatrak wydaje, ale czy jest to aż taki hałas, by przeszkadzał mieszkańcom – proszę podejść pod wiatrak i posłuchać – radziła Agata Wrębiakowska. – Zapewniam, że ptakom wiatraki nie szkodzą. Zachęcamy, by weryfikować swoją wiedzę z faktami.
Gdy pojawił się pomysł, by w okolicach Elbląga zbudować elektrownie wiatrowe podniosły się protesty mieszkańców wsi. Czy młodzi wolontariusze też spotykają się z niechętnymi wypowiedziami na temat energii odnawialnej?
- Tylko jeden pan w Świnoujściu miał negatywne zdanie na ten temat – przyznała Agata Wrębiakowska. - Reszta głosów była pozytywna. Na naszej trasie spotkaliśmy bardzo dużo zaciekawionych osób. Zaciekawionych przede wszystkim Wiatorbusem, bo auto jest kolorowe i przyciąga wzrok (śmiech). Zainteresowanie akcją też jest duże, ponieważ wszyscy wiemy, że musimy szukać alternatywnych źródeł energii, a za wiatr, póki co, nikt nie każe płacić. Spotkaliśmy także osoby, które już farmę wiatrową odwiedziły.
Młodzi odwiedzili już ponad 20 miast. Elbląg jest pierwszym ośrodkiem w województwie warmińsko-mazurskim, do którego przyjechał Wiatrobus.
- Każdego dnia odwiedzamy jedno miasto, a przejechaliśmy już ponad 1200 kilometrów – mówiła wolontariuszka. – Odwiedzamy też mniejsze miejscowości, gdzie są farmy wiatrowe. Rozmawiamy z mieszkańcami, przeprowadzamy ankiety odnośnie akceptacji społecznej tych farm. W najbliższym czasie będziemy w Olsztynie, Mrągowie, w Mikołajkach, Giżycku, Olecku i w Ełku – kontynuowała Agata Wrębiakowska. - Finalny przystanek to Przystanek Woodstock, gdzie zapraszamy do próby bicia rekordu Guinnessa w największej ilości wypuszczonych jednocześnie latawców.