Jedna z elbląskich szkół nie zdała matury. Wypada dodać, że do egzaminu dojrzałości przystąpiło tam tylko siedmiu absolwentów i to z klasy, w której średnia ocen wynosiła zaledwie 3,1.
Chodzi o Zespół Szkół Turystyczno-Hotelarskich w Elblągu.
- Pechowa klasa była jedyną w Zespole Szkół Turystyczno-Hotelarskich, która w ogóle w tym roku maturę zdawała - wyjaśnia Grażyna Kluge, dyrektorka elbląskiej delegatury Kuratorium Oświaty. - W zespole szkół istnieje wprawdzie kilka pięcioletnich techników, ale tak się złożyło, że starej matury już nikt nie zdawał, a nowej - jeszcze nikt.
Z jedynej klasy liceum profilowanego próbę zdawania nowej matury podjęło tylko siedmioro spośród 20 uczniów. Niestety, nikt nie zdał.
- Była to wyjątkowo słaba klasa - dodaje Grażyna Kluge. - Utworzono ją z uczniów, którzy m.in. nie znaleźli miejsc w zasadniczych szkołach zawodowych, bo trzy lata temu najgorzej napisali testy kończące gimnazjum. Dowodem na to są niskie średnie ocen poszczególnych uczniów. Niektórzy z nich mieli nawet średnią 2,6.
- Pechowa klasa była jedyną w Zespole Szkół Turystyczno-Hotelarskich, która w ogóle w tym roku maturę zdawała - wyjaśnia Grażyna Kluge, dyrektorka elbląskiej delegatury Kuratorium Oświaty. - W zespole szkół istnieje wprawdzie kilka pięcioletnich techników, ale tak się złożyło, że starej matury już nikt nie zdawał, a nowej - jeszcze nikt.
Z jedynej klasy liceum profilowanego próbę zdawania nowej matury podjęło tylko siedmioro spośród 20 uczniów. Niestety, nikt nie zdał.
- Była to wyjątkowo słaba klasa - dodaje Grażyna Kluge. - Utworzono ją z uczniów, którzy m.in. nie znaleźli miejsc w zasadniczych szkołach zawodowych, bo trzy lata temu najgorzej napisali testy kończące gimnazjum. Dowodem na to są niskie średnie ocen poszczególnych uczniów. Niektórzy z nich mieli nawet średnią 2,6.
R