Pogranicznicy i policjanci zatrzymali na targowisku miejskim w Elblągu dwie Ormianki, które przebywały nielegalnie w Polsce. To wynik jednodniowej akcji pn. "Pobyt".
Akcję, która ma na celu kontrolę legalności pobytu cudzoziemców w Polsce, prowadzili wspólnie funkcjonariusze Straży Granicznej z Elbląga i Braniewa oraz policjanci i pracownicy Urzędu Kontroli Skarbowej.
Na bazarze w Elblągu grupa operacyjna zatrzymała dwie obywatelki Armenii.
- Okazało się, że posiadana przez 57-letnią Anaitę P. wiza straciła ważność w 2001 roku, a 49-letnia Lida S. nie posiadała przy sobie żadnych dokumentów - opowiada mjr Franciszek Jaroński, rzecznik prasowy Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej w Kętrzynie. - Funkcjonariusze sprawdzili jednak jej tożsamość i ustalili, że kobieta nie podporządkowała się wcześniejszej decyzji wojewody warmińsko-mazurskiego o wydaleniu. Zgodnie z tą decyzją Lida S. powinna opuścić Polskę do 15 grudnia 2002 r. Wobec zatrzymanych wszczęto procedurę wydaleniową.
Podczas przesłuchania kobiet w budynku Granicznego Punktu Kontrolnego w Elblągu funkcjonariusze zauważyli mężczyznę obserwującego ten obiekt.
- Chcieli go wylegitymować, ale okazało się, że nie posiada on przy sobie żadnych dokumentów - wyjaśnia mjr Jaroński. - Z ustnego oświadczenia wynikało, że jest to również obywatel Armenii. W chwili obecnej przebywa w dyspozycji Straży Granicznej. Trwają czynności mające na celu potwierdzenie tożsamości oraz ustalenie legalności pobytu w Polsce.
Na bazarze w Elblągu grupa operacyjna zatrzymała dwie obywatelki Armenii.
- Okazało się, że posiadana przez 57-letnią Anaitę P. wiza straciła ważność w 2001 roku, a 49-letnia Lida S. nie posiadała przy sobie żadnych dokumentów - opowiada mjr Franciszek Jaroński, rzecznik prasowy Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej w Kętrzynie. - Funkcjonariusze sprawdzili jednak jej tożsamość i ustalili, że kobieta nie podporządkowała się wcześniejszej decyzji wojewody warmińsko-mazurskiego o wydaleniu. Zgodnie z tą decyzją Lida S. powinna opuścić Polskę do 15 grudnia 2002 r. Wobec zatrzymanych wszczęto procedurę wydaleniową.
Podczas przesłuchania kobiet w budynku Granicznego Punktu Kontrolnego w Elblągu funkcjonariusze zauważyli mężczyznę obserwującego ten obiekt.
- Chcieli go wylegitymować, ale okazało się, że nie posiada on przy sobie żadnych dokumentów - wyjaśnia mjr Jaroński. - Z ustnego oświadczenia wynikało, że jest to również obywatel Armenii. W chwili obecnej przebywa w dyspozycji Straży Granicznej. Trwają czynności mające na celu potwierdzenie tożsamości oraz ustalenie legalności pobytu w Polsce.
A