- O żołnierzach tych nie wolno było mówić, a jeśli już to nazywano ich reakcjonistami i bandytami. Byli pierwszą antykomunistyczną opozycją i za to zostali wyklęci. Dziś jako niezłomni są wśród nas, bo znaleźli swoje miejsce w historii – przypomniał wiceprezydent Elbląga Jacek Boruszka podczas dzisiejszych (1 marca) obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. - Cześć i chwała bohaterom. Zobacz fotorelację.
Przez propagandę komunistyczną nazywani bandytami, faszystami. Przez milicję, żołnierzy, bezpiekę i NKWD byli tropieni jak zwierzęta.
- Zakatowani, torturowani, wrzucani do bezimiennych dołów. Teraz ich pamięć przywracamy – dodał Sławomir Sadowski, wicewojewoda warmińsko-mazurski. - Pamięć i wartości (Bóg, Honor, Ojczyzna, rodzina), bo to podstawa funkcjonowania każdego państwa, które chce niepodległości i suwerenności.
O żołnierzach tych przez dziesięciolecia nie wolno było mówić, a jeśli już to nazywano ich reakcjonistami i bandytami. Pamięć o nich chciano wymazać.
- Dziś jako niezłomni są wśród nas, bo znaleźli swoje miejsce w historii – mówił wiceprezydent Boruszka.
- Niezłomni ludzie nie dają się złamać, nawet w obliczu cierpienia i śmierci – to z kolei słowa Marka Pruszaka, przewodniczącego Rady Miejskiej w Elblągu. Ich wiara jest niezachwiana, a odwaga potężna jak skała. Nie dają się przekupić, zastraszyć, są wierni do końca. W naszym mieście żył żołnierz niezłomny, generał Bolesław Nieczuja-Ostrowski. - W 110. rocznicę urodzin generała rok 2017 jest jego rokiem – przypomniał.
W dzisiejszych uroczystościach uczestniczyli przedstawiciele władz miejskich, wojewódzkich, parlamentarzyści, przedstawiciele służb mundurowych oraz młodzież i dzieci. Był Apel Pamięci, salwa honorowa, a przed obeliskiem spoczęły wieńce i kwiaty.