UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • w Polsce frekwencja wyniosla ponad 17% z tego co slyszalam w tvp1.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    niunia(2003-06-08)
  • Jeszcze nic straconego ...
  • Czyli wielkie nic. Dla porównania - W pierwszym dniu referendum na Litwie poszło około 23% uprawnionych. Czyżby społeczeństwo litewskie było bardziej dojrzałe do demokracji?
  • Do Mr. X: W Polsce uprawnionych do głosowania jest około 29000000 osób. Jeden głos to około 0,00000345 przy 100% frekwencji. Przy 50% wartość ta się podwaja. Nie jest to wiele, ale zawsze jest to jakiś udział w decydowaniu o losach naszego kraju. PS: "...mój głos się nie liczy..." - dowodzi to o braku dojrzałości do demokracji. Niestety, ale wielu Polaków myśli właśnie w taki sposób.
  • Jest wyjście. Uchwalić nowelę do ustawy, że głosowanie trwa tak długo, aż 50% frekfencja będzie osiągnięta. I po co były te dwa dni. Koszty, koszty, .........
  • do zza miedzy : jak taki cwanak jesteś do łapania przestepcóe którzy pomagaja babci postawic krzyzyk to lepiej wez sie za łapanie bandytow ktorzy dzikuja babuchy z torebek , cwaniaku, buraku itd itp
  • Najbardziej wkurzające jest to, że jeśli będzie niska frekwencja to niezależnie od wyniku referendum najbardziej będą narzekać Ci, którzy nie pójdą do urn. Nie wiem czy słuchacie wiadomości, ale Polonia bardziej jest zainteresowana przyszłością Polski - około 50% głosowało, tylko polakom - leniom nie chce sie d... ruszyć, zeby zadecydować. Na szczęście w woj warmińsko - mazurskim frekwencja jest zbliżonado średniej krajowej. Z drugiej jednak strony pewnieludzie zawiedli sie referenduk, które mieliśmy kilka lat temu (w którym opowiadaliśmy się za Olsztynem lub Gdańskiem); wtedy frekwencja była duża i duże poparcie za Gdańskiem, a to i tak nic nie dało.
  • Speed - dziękuję za poparcie, ale weź poprawkę do za miedzy - że tylko szuka zaczepki z każdym z nas, a nuż ktoś sie uda .... Wiesz, mogę być złośliwa i powiedzieć, ze dzisiaj wzięłam jeszcze sąsiadki babci i też i pokazałam, gdzie mają postawić krzyżyk ;) ;) ;) ;) Kiedys mi pisałeś, że ja szukam zaczepki, ale ja po prostu odpowiadałam towarzszowi zza miedzy. Teraz przestałam to robić, więc mam nadzieję, że zdanie zmienisz. Pozdrawiam Cię, Niunię, Arsena_lupin i innych równie często sie wypowiadajacych.
  • Do blados:)) masz rację, też mnie to denerwuje - bo zawsze ludzie znajdą wymówkę, że pada, że za daleko do lokalu itp a przecież czym jest przejść się na spacer i postawić przy okazji 2 skośne kreski ... później wejdziemy, a ludzie będą mówić, ja nie chciałem, nie głosowałem, ja nie chcę do UE ... LUDZIE !!!!! obudźcie się ... jak nie chcecie, to idźcie i zagłosujcie na NIE, a nie później bedziecie narzekać ... Niby naród demokratyczny, ale najbardziej LENIWY ze wszystkich ... proponuję nie wchodzić, nie głosować i podłączyć sie do panów Giertycha i Leppera, to wtedy z pewnością Polska bedzie się rozwijać ... DZIŚ WSZYSCY DO URN - I SKREŚLAĆ "TAK" PS. Blady dzięki za zyczenia i do zobaczenia we wtorek :))
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Jarecki(2003-06-08)
  • A ja sie jeszcze nie zdecydowałam, czy i jak bedę głosować! Wcale nie będzie tak pięknie w UE! Czy Wy wszyscy bez wahania głosowaliscie?
  • Do aisa:) może i na początku nie będzie tak miło i fajnie, ale każda "fuzja" jest rozwojowa - ponosisz koszty, ale efekt końcowy jest POZYTYWNY, na pewno niewejście do UE teraz będzie w niebo gorsze od wejścia - ja bez wahania postawiłem TAK
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Jarecki(2003-06-08)
  • Głosowałem już wczoraj, o 10-tej. Głosowałem na TAK, chociaż wiem, że pierwsze lata w Unii nie będą wcale łatwe, kto wie, czy nawet dla pewnych grup społecznych nie będzie początkowo gorzej niż dzisiaj. Jednak dla bezpieczeństwa naszego kraju, dla jego przyszłości jest ważne, żebyśmy uczestniczyli w międzynarodowym podziale pracy. Wypchnięci poza Unię, będziemy taką Zosią Samosią, co to chce wszystko sama robić. Ale jak wszystko sama, to i drogo, a często i gorzej. Dla mnie niemniej ważna jest sfera społeczna, sfera kultury. W okresie transformacji właśnie kultura jest spychana na szary koniec. Kołodko chce ją zupełnie zniszczyć. Podobnie z nauką. Jeżeli zaczną u nas funkcjonować mechanizmy wyłaniania najlepszych, to ci właśnie przebiją sie w Unii. Jako naród jesteśmy przecież szalenie dynamiczni, z wielką wyobraźnią. Damy sobie w Unii radę, nie tylko z kapuśniakiem i oscypkami, również z laserem, konstrukcjami małych samolotów itp. Bez Unii szybko zrobimy fuzję ze ZBiR-em. A na kontaktach ze "zbirami" nie wychodzi się najlepiej! I ostatnie zdanie - frekwencja! Od lat politycy narzekają, że frekwencja w naszym kraju jest niska. To prawda, ale dlaczegóż licznym Polakam osiadłym poza granicami praktycznie uniemozliwia się głosowanie. Ile jest lokali wyborczych w stanach? 5 a może 10. A ile jest tam Polaków? Wiele milionów. Dlaczego więc nie umozliwono im głosowania korespondencyjnego. W krajach o znacznie mniejsdzej niz nasza diasporze korespondencyjnie oddaje głosy nawe 15% uprawnionych! U nas mogłoby byc więcej!!! Politycy, nie narzekajcie! Twórzcie dobre prawo wyborcze. Twórzcie jednomandatowe okręgi wyborcze (to już o wyborach do Sejmu).
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Grzebar(2003-06-08)
Reklama