Elbląski dziennikarz i badacz historii miasta Krzysztof Jaworski proponuje, by jedną z ulic nazwać imieniem XIX-wiecznego przemysłowca Ferdynanda Schichaua. Przekonuje, że to dobra forma upamiętnienia postaci ważnej dla Elbląga, a także świetna promocja naszej historii. Wskazuje na nową ulicę, która powstała wzdłuż ... dawnej fabryki Schichaua.
Ferdinand Gottlob Schichau (ur. 30 stycznia 1814 w Elblągu, zm. 23 stycznia 1896 również w Elblągu) - niemiecki przedsiębiorca, konstruktor maszyn parowych i okrętów. W Elblągu zbudował własną stocznię, był też właścicielem zakładów produkujących na dużą skalę parowozy. Robił wielkie interesy i zarabiał na nich wielkie pieniądze, ale pamiętał o ludziach i był wrażliwy na ich potrzeby. Był prekursorem kas chorych, opieki nad dziećmi, budował istniejące do dziś domy dla swoich pracowników. Był filantropem dlatego tez jego imię nosi statuetka, którą od ponad dekady Fundacja Elbląg przyznaje zwycięzcom organizowanego przez siebie konkursu.
Jego imię otrzymał też tramwaj oraz skwer w pobliżu Alstomu. Teraz być może pojawi się szansa na ulicę. Z takim pomysłem wychodzi do elblążan, a przede wszystkim do władz miasta dziennikarz i pasjonat historii Elbląga Krzysztof Jaworski.
- To świetna promocja historii naszego wspaniałego miasta, przypomnienie imienia człowieka, który wiele dla niego zrobił – argumentuje. - Co ważne, ulica, na którą wskazuję jest nowa (ma nawet taką roboczą nazwę – red.), nikt przy niej nie mieszka więc zmian administracyjnych znacznych by nie było. A ulica ta powstała wzdłuż dawnej fabryki Schichaua.
Pomysł Krzysztofa Jaworskiego spodobał się elblążanom, którzy w przeprowadzonej przez niego sondzie ulicznej wypowiadali się dużą aprobatą na temat ulicy Ferdynanda Schichaua: "Fantastyczny pomysł! Powinno się nazwać ulicę imieniem jednego z największych elbląskich przedsiębiorców. Powrót do tradycji, pomysł dobry."
O nadaniu nazw ulic w Elblągu decyduje Rada Miejska po przyjęciu wniosku przez komisję nazewnictwa ulic. Zapytany przez nas wiceprezydent Marek Pruszak stwierdził, że z nadaniem ulicy biegnącej wzdłuż Alstomu nazwy Ferdynanda Schichaua problemu być nie powinno.
- Gdy we wcześniejszej Radzie Miejskiej zasiadałem w komisji nazewnictwa ulic, Ferdynand Schichau został patronem skweru w pobliżu Bramy Targowej, jest tam również pamiątkowa tablica, bo taki chcieli mieszkańcy – mówi Marek Pruszak. - Również na wniosek grupy mieszkańców jedna z elbląskich ulic nazwana została im. Generała Bolesława Nieczui-Ostrowskiego.
Pomysłodawca powinien więc złożyć stosowny wniosek. Jest też świetna okazja do tego, by nową ulicę uczcić pamięć Ferdynanda Schichaua. W 2014 r przypada bowiem 200. rocznica urodzin przemysłowca. Krzysztof Jaworski nie poprzestaje jednak tylko na nazwisku Schichaua.
- Wśród dawnych elblążan jest wielu zasłużonych dla miasta, jak choćby przemysłowcy Franz Komnick i Carl Ziese, ale i "ojciec" statystyki Gotfryd Achenwall – wymienia. - Uhonorowałbym także, pomimo różnych głosów, Hermanna von Balka. Może niekoniecznie stawiając mu pomnik na fontannie przy Pl. Słowiańskim, ale w inny sposób. Nie wiadomo do końca czy to on faktycznie założył Elbląg, ale jest piękna legenda, jest też możliwość promocji historii miasta - kończy Krzysztof Jaworski.
Jego imię otrzymał też tramwaj oraz skwer w pobliżu Alstomu. Teraz być może pojawi się szansa na ulicę. Z takim pomysłem wychodzi do elblążan, a przede wszystkim do władz miasta dziennikarz i pasjonat historii Elbląga Krzysztof Jaworski.
- To świetna promocja historii naszego wspaniałego miasta, przypomnienie imienia człowieka, który wiele dla niego zrobił – argumentuje. - Co ważne, ulica, na którą wskazuję jest nowa (ma nawet taką roboczą nazwę – red.), nikt przy niej nie mieszka więc zmian administracyjnych znacznych by nie było. A ulica ta powstała wzdłuż dawnej fabryki Schichaua.
Pomysł Krzysztofa Jaworskiego spodobał się elblążanom, którzy w przeprowadzonej przez niego sondzie ulicznej wypowiadali się dużą aprobatą na temat ulicy Ferdynanda Schichaua: "Fantastyczny pomysł! Powinno się nazwać ulicę imieniem jednego z największych elbląskich przedsiębiorców. Powrót do tradycji, pomysł dobry."
O nadaniu nazw ulic w Elblągu decyduje Rada Miejska po przyjęciu wniosku przez komisję nazewnictwa ulic. Zapytany przez nas wiceprezydent Marek Pruszak stwierdził, że z nadaniem ulicy biegnącej wzdłuż Alstomu nazwy Ferdynanda Schichaua problemu być nie powinno.
- Gdy we wcześniejszej Radzie Miejskiej zasiadałem w komisji nazewnictwa ulic, Ferdynand Schichau został patronem skweru w pobliżu Bramy Targowej, jest tam również pamiątkowa tablica, bo taki chcieli mieszkańcy – mówi Marek Pruszak. - Również na wniosek grupy mieszkańców jedna z elbląskich ulic nazwana została im. Generała Bolesława Nieczui-Ostrowskiego.
Pomysłodawca powinien więc złożyć stosowny wniosek. Jest też świetna okazja do tego, by nową ulicę uczcić pamięć Ferdynanda Schichaua. W 2014 r przypada bowiem 200. rocznica urodzin przemysłowca. Krzysztof Jaworski nie poprzestaje jednak tylko na nazwisku Schichaua.
- Wśród dawnych elblążan jest wielu zasłużonych dla miasta, jak choćby przemysłowcy Franz Komnick i Carl Ziese, ale i "ojciec" statystyki Gotfryd Achenwall – wymienia. - Uhonorowałbym także, pomimo różnych głosów, Hermanna von Balka. Może niekoniecznie stawiając mu pomnik na fontannie przy Pl. Słowiańskim, ale w inny sposób. Nie wiadomo do końca czy to on faktycznie założył Elbląg, ale jest piękna legenda, jest też możliwość promocji historii miasta - kończy Krzysztof Jaworski.
A