UWAGA!

Nowe porządki? Po co, skoro stare zasady są dobre

 Elbląg, Nadkom. Marcin Grabowski, zastępca komendanta miejskiego policji w Elblągu
Nadkom. Marcin Grabowski, zastępca komendanta miejskiego policji w Elblągu (fot. KMP Elbląg)

Nadkomisarz Marcin Grabowski, który do tej pory pracował głównie w pionie walki z przestępczością gospodarczą, a także w Centralnym Biurze Śledczym, zmienił gabinet. Jako zastępca komendanta miejskiego policji w Elblągu przejął również nowe obowiązki – nadzoruje pracę pionu kryminalnego. Jak przyznaje, działka to ciekawa, ale taka, która dotyka poważnych, ludzkich problemów, czasem życiowych dramatów. - Jesteśmy wszędzie tam, gdzie policja jest potrzebna – zapewnia nadkom. Grabowski.

- Był Pan naczelnikiem wydziału do walki z przestępczością gospodarczą KMP w Elblągu, teraz jest Pan zastępcą komendanta. Co to oznacza dla policjanta z ponad 20-letnim stażem?
       - To na pewno awans i docenienie dotychczasowej pracy. Duże wyróżnienie, ale i duża odpowiedzialność.
      
       - Co to oznacza w życiu zawodowym, oprócz, oczywiście, zmiany gabinetu?
       - Dotychczas zajmowałem się zwalczaniem przestępczości gospodarczej i z tą kategorią przestępstw się spotykałem. Natomiast teraz nadzoruję pracę całego pionu kryminalnego. Mam do czynienia zarówno z przestępczością pospolitą, czyli z kradzieżami, włamaniami, jak również z przestępczością przeciwko zdrowiu i życiu.
      
       - To chyba ciekawa działka?

       - Mamy tu do czynienia z całym zakresem problemów, z dramatami życiowymi, np. ostatnio prowadziliśmy poszukiwania mężczyzny, który zaginął w Pasłęku. Spotykamy się z różnego rodzaju zdarzeniami, które poważnie dokuczają społeczeństwu, zagrażają też zdrowiu i życiu.
      
       - Ze statystyk wynika, że radzicie sobie nieźle.
       - Staramy się sprostać oczekiwaniom społecznym. A społeczeństwo oczekuje, żebyśmy byli nie tylko skuteczni, ale również odpowiednio interesowali się tym, co dzieje się w mieście i przeciwdziałali niebezpiecznym zjawiskom. Oczekuje się od nas sprawnego i skutecznego działania.
      
       - Każdy chce czuć się bezpiecznie.

       - Chodzi o to, by w Elblągu było bezpiecznie.
      
       - A jest?
       - Tak. Dynamikę zdarzeń mamy ujemną, czyli przestępstw zgłaszanych jest coraz mniej, a to wszystko przy wzroście wykrywalności.
      
       - Jakie przestępstwa są najbardziej dokuczliwe w Elblągu?

       - Z badań, które prowadzimy, a także ze zgłoszeń mieszkańców wynika, że najbardziej dotkliwe są przestępstwa pospolite, czyli włamania, ale i przestępczość w ruchu drogowym, czyli agresywni kierowcy. Problemem jest również spożywanie alkoholu w miejscach publicznych. Staramy się być skuteczni, z każdym dniem coraz bardziej.
      
       - Ale i przestępcy nie śpią. Pojawiają się nowe zagrożenia, jak np. cyberprzestępczość.

       - To nowe zagrożenia, które pojawiają się z dnia na dzień, bo możliwości techniczne, rozwój sieci informatycznych jest coraz większy. Z tego typu przestępczością może zetknąć się każdy. Coraz więcej osób bowiem korzysta ze smartfonów i innych urządzeń mobilnych, które zastępują tradycyjne pieniądze. A to już furtka, która może zostać wykorzystana przez przestępców.
      
       - Na szczególne niebezpieczeństwo narażone są osoby starsze. Metody na wnuczka, na pracownika socjalnego, a nawet na policjanta nadal są skuteczne, jak więc im skutecznie przeciwdziałać?
       - Przestępcy wykorzystują psychologiczne właściwości człowieka, to, jak reaguje na specjalnie podaną informację, wykorzystują więzi rodzinne. Tak prowadzą rozmowę, że odbiorca jest przekonany, że przedstawiona sytuacja naprawdę ma miejsce. Najskuteczniejszą walką jest uświadamianie starszych ludzi, edukowanie ich. Bo takie zagrożenie może dotknąć każdego.
      
       - Jest Pan zastępcą komendanta od niedawna (od 4 lipca). Będą zmiany?

       - Rewolucji nie planuję. Podstawowa zasada to nie psuć tego, co zostało przez lata wypracowane. Zdobyliśmy, jako pierwsi w kraju, certyfikat ISO i podchodziliśmy do pracy w policji, jak do zarządzania jakością. Chodzi o to, by tak się zorganizować, by wszystko grało jak w zegarku. Te wszystkie procedury funkcjonują i nie ma sensu ich zmieniać. Pierwszą decyzją, jaką podjąłem na nowym stanowisku było skierowanie większej liczy patroli operacyjnych do miasta, by w sytuacji zdarzenia kryminalnego na miejscu byli policjanci nie tylko pionu prewencyjnego. Zależy mi na tym, by policja była, ale niekoniecznie zawsze widoczna.
      
       - Problemy były z transportem. Czy elbląscy policjanci mają czym jeździć?

       - Mają, choć oczywiście borykamy się z problemami technicznymi. Pod tym względem nie odbiegamy od innych jednostek w kraju, które też mają kłopoty z bieżącą obsługą pojazdów, ale dajemy sobie radę. Dobrym wspomaganiem jest patrol rowerowy, bo wjedzie tam, gdzie nie wjedzie samochód. Ostatnio właśnie taki patrol zatrzymał sprawców włamania do domu.
      
       - W sezonie letnim do akcji wkracza również patrol wodny.
       - Jesteśmy na wodzie, na lądzie, wszędzie tam, gdzie policja jest potrzebna.
      
rozmawiała Agata Janik

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
Reklama