UWAGA!

Nowy ptasi raj

W okolicach Elbląga powstał nowy rezerwat - "Ujście Nogatu". Miejsce to dobrze znane jest żeglarzom oraz... kłusownikom i osobom, które nielegalnie wycinają trzcinę.

Nowy rezerwat mieści się na prawie 360 hektarach wód Zalewu Wiślanego i wyspie Faszyniarni. Od zachodu ograniczają go wody Nogatu, od wschodu - kanał zwany Brejteryną, a od północy - Zalew.
     Badania prowadzone tam od 1992 do 1998 roku potwierdziły obecność prawie 100 gatunków ptaków (na Drużnie - należącym do najbogatszych europejskich "ptasich rajów" - notuje się około 200 gatunków – przyp. autora). Gniazdują bądź przelotnie zaglądają tam m.in. krogulce, myszołowy, remizy, orły bieliki i kilka gatunków kaczek – na wiosnę i jesienią zaobserwowano tam stada liczące nawet 30 tysięcy ptaków.
     Na terenie rezerwatu zabronione zostało polowanie, wędkowanie, prowadzenie handlu i chowu zwierząt. Poza specjalnie wyznaczonymi szlakami nie będzie także można żeglować, pływać motorówkami i biwakować.
     W okolicach Elbląga i Braniewa jest dziś niemal 20 obszarów chronionego krajobrazu i prawie tyle samo rezerwatów. W planach jest powiększenie rezerwatu - torfowiska w Cielętniku (okolice Braniewa). Lokalne samorządy marzyłyby również o szerszym udostępnieniu turystom rezerwatu rzeki Pasłęki (z żyjącymi tam bobrami) i jeziora Drużno.
     Jednak, jak mówi Jerzy Mikians z elbląskiej delegatury Warmińsko - Mazurskiego Urzędu Wojewódzkiego, przynajmniej na razie wielkich szans na to nie ma.
     - Polacy nie zaliczają się, niestety, do ludzi o wysokiej kulturze wypoczynku i nie można liczyć na to, że uszanują szczególnie cenne, chronione fragmenty przyrody - uważa Jerzy Mikians. - Z braku pieniędzy nie ma także odpowiednio licznych służb, które pilnowałyby porządku. I koło się zamyka...
AJ

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Ostatnio widziałem na parapecie okna Urzedu Wojewódzkiego Wydziału Ochrony Śodowiska Delegatury w Elblągu orazna parapetach okna mieszkania Pana Jerzego Mikiansa. orła bielika . W związku z powyższym proszę odpowiednie władze ochrony środowiska o natychmiastową likwidację delegatury oraz eksmisję Państwa Mikians w celu umożliwienia prawidłowego rozmnażanie tak cenionych ptaków .W razie oporu sprawę prosze skierowac natychmiast do prokuratury zgodnie z obowiązujacą procedurą stosowaną przez Pana Jerzego Mikiansa. Polak to brzmi dumnie jeżeli jest się Polakiem
  • A czy panowie którzy ustanowili rezerwat wiedzą o żeremiach bobrowych które się tam znajdują?. A może slyszeli też o wilkach które się tam pokazują , a o których słyszałem od znajomych myśliwych?.Jeżeli nie poruszają takich tematów to dla mnie są laikami którzy nie wiedzą co robią. Dobrze mieć jeszcze jeden rezerwat? To zrobimy!!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Strażnik rybacki(2002-02-18)
  • Czy ktoś pomyślał o ludziach, którzy utrzymują się z wycinania trzciny zimą właśnie w tej okolicy. Ten kto tam był wie, że jest tam paredziesiąt starych , biednych , domów.Może wspaniałomyślny obrońca przyrody da tym ludziom jakąś pracę. Wspomnę też o wędkarzach, którzy płacą ciężkie składki, a wzamian zawęża się im wypoczynek.Żaden wędkarz nie zrobi krzywdy ptaszkowi !!!.Ten kto wprowadził ten zakaz nie umie nic w sprawie obrony przyrody zrobić poza wprowadzaniem zakazów, ale przecież musi za coś brać pensję, najlepiej więc wprowadzić nowy rezerwat, który będzie zaznaczony na mapie i najlepiej niech napisze czyjego jest autorstwa.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Wędkarz(2002-02-19)
  • Jeszcze wrócę do tematu, czy ktoś z delegatury Warmińsko-Mazurskiego Urzędu Wojewódzkiego tam był?. Skad te banialuki o szlakach? Czyżby zamierzali je wybudować?Bo jedyny szlak jaki tam istnieje to rzeka Nogat.No i wał przeciwpowodziowy . Czy to mają być te szlaki turystyczne? Że nie wspomnę o takim drobiagu jak zezwolenie na wjazd na drogi przywałowe. Jak sobie Panowie urzędnicy to wyobrżają? Pozostawienie samochodu w miejscowości Nowotki i te parę kilometrów na piechotę? A po powrocie samochód bez szyb , radia itp.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Strażnik rybacki(2002-02-20)
Reklama