UWAGA!

Nowy sprzęt w dziale ratownictwa medycznego

 Elbląg, Nowy sprzęt w dziale ratownictwa medycznego
fot. nadesłana

Na koniec roku dobre wiadomości dla działu ratownictwa medycznego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu. W grudniu trafił tam nowy ambulans zakupiony ze środków marszałka województwa warmińsko-mazurskiego. Koszt karetki to 350 tys. zł. Nowy pojazd zastąpił jeden z najbardziej wysłużonych ambulansów.

Dodatkowo do karetek zakupiono nowy model krzesełek kardiologicznych, posiadający funkcję zjeżdżania po schodach. Pozwoli to w dużym stopniu odciążyć pracę ratowników medycznych, którzy po kilkanaście razy dziennie muszą znosić po schodach wózek z pacjentem. Co najważniejsze, poprawi to także bezpieczeństwo naszych pacjentów. Koszt 8 krzesełek kardiologicznych to 99 tys. zł.

Anna Kowalska, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Jak dla olsztyna to dał karetki pod choinkę a Elbląg musi sobie kupić. TVP olsztyn informowała o takim darze dla olsztyna.
  • A co z zablokowanym tematem i remontem kolei nadzalewowej. My w Elblągu pamiętamy. PSL ma pozamiatane.
  • I co z tego, skoro lekarze na SOR dalej będą czekać, aż pacjenci umrą w poczekalni, żeby mieć mniej roboty? Ostatnio ponad 4 godziny czekałem na przyjęcie i się nie doczekałem. Powykręcany z bólu, musiałem wrócić do domu i nażreć się środków przeciwbólowych, żeby przeżyć. Przede mną byli ludzie, którzy na badania czekali aż 10 godzin! Jeden pacjent był przyjmowany średnio co 1,5 godziny. A lekarze i "ratownicy" na naszych oczach śmieli się z nas pacjentów w poczekalni i mówili nam, żebyśmy sobie przyszli prywatnie. Nie wiem, jak nazwać tego typu placówkę, ale słowo "szpital" jest mocno na wyrost. Tym powinna się zająć prokuratura! I wy "lekarze" jeszcze chcecie podwyżek? Ja od tej pory będę popierał obniżanie waszych pensji.
  • Jak widać- przeżyłeś i sobie poradziłeś.. wystarczyły jedynie środki przeciwbólowe. I właśnie dlatego twoja obecność na SOR-ze nie ma racji bytu. Wiesz co to SOR? To nie jest lekarz po godzinach bo Cię główka od 3 dni boli. I właśnie takie przypadeczki to 90% pacjentów... a najlepsi ci, co liczą na otrzymanie L4. wstydziłabym się pisać taki komentarz na twoim miejscu.. :/
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz Pokaż ten wątek
    13
    5
    Zażenowana takim zachowaniem(2019-12-12)
  • Witam nieszanownego "lekarza" z SOR. Nie. Środki przeciwbólowe nie okazały się wystarczające, bo musiałem dwa dni później ponownie iść do lekarza, bo już nie dałem rady wytrzymać. Jestem w trakcie leczenia, ale nie w waszym "szpitalu". Co to w ogóle za podejście do pacjenta "dać mu środki przeciwbólowe i niech spada". Dziwne, że jako "lekarz" nie wiesz, że ból nie bierze się od tak sobie i nie mija od tak sobie - trzeba usunąć przyczynę jego powstawania. Powinieneś też wiedzieć, że środki przeciwbólowe są bardzo szkodliwe i nie wolno ich zażywać w wielkiej ilości i przez długi czas, zwłaszcza bez konsultacji z lekarzem. Życzę wszystkim pacjentom, abyś szybko wyleciał z pracy i nigdy więcej nie znalazł roboty jako lekarz nigdzie, zanim ktoś przez ciebie odejdzie z tego świata.
  • "Szpitalny oddział ratunkowy (w skrócie SOR) – jednostka organizacyjna szpitala i systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego, utworzona w celu udzielania świadczeń opieki zdrowotnej osobie w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego." A czy ty wiesz, czym jest SOR? Czy nadal uważasz, że jest to oddział dla leni śmiejących się z pacjentów po wypadkach lub z ostrym stanem zapalnym, który pojawił się nagle i uniemożliwia normalne funkcjonowanie i musi zostać szybko hospitalizowany, np. wyrostek robaczkowy, albo skręt jądra? To ja jestem zażenowany twoim komentarzem i osobami, które dają ci za niego plusa. Czy wy jesteście normalni?
  • @Zażenowana takim zachowaniem - zobaczymy jaka bedzie pani madra gdy to pani lub ktos pani bliski trafi na sor i zostaniecie potraktowani jak smiecie i symulanci. o tym juz pani nie pomyslala prawda? ciekawe dlaczego? moze dlatego ze wy kasta lekarzy mozecie sobie wchodzic bez kolejki i po znajomosci?
  • Trzeba było iść do swojego "lepszego "szpitala.
  • Tyle kłamstw w jednym wpisie..
  • Wyprowadzę Pana z błędu- nie jestem lekarzem. Nie mam znajomości w szpitalu. Choć przez częste pobyty- znam niektóre twarze na pamięć. Jeśli znalazłam się na SOR-ze skierowana z Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej- był w tym chyba ważny powód, ponieważ wszystkie badania i konsultacje z specjalistą miałam na cito- co niestety kończyło się na stole operacyjnym. Jednak każdy lekarz, który mnie oglądał był w stanie zorientować się, że takiej pomocy potrzebuję i jestem wdzięczna, bo uratowali mi życie. Widziałam też takich pacjentów jak Pan- którzy reagowali agresją i byli wielce roszczeniowi- choć mogli poczekać. I jak Pan zauważył- nocną i świąteczna opieka zaopatrza na tyle, by pacjent mógł na następny dzień iść do swojego lekarza. A jeśli to coś poważnego- kieruje dalej. Jeśli pacjent rezygnuje z oczekiwania- to raczej umierający nie jest.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz Pokaż ten wątek
    3
    1
    Zażenowana takim zachowaniem(2019-12-13)
  • Ah, dodam jeszcze- co do innych ludzi czekających tyle godzin.. to jest szpital A nie poradnia w której lekarz ma swój gabinet i przyjmuje pacjentów jednego po drugim. Na SOR schodzą lekarze z dyżurów, które odbywają na swoim oddziale. To raczej wina Pana i innych, którzy poszli do urn- bo to włodarze sprawiają, że NFZ jest niewydolny- i nie ma lekarzy, którzy chętnie podejmą pracę na SOR-ze. I wcale się nie dziwię, bo gdybym była na ich miejscu i miała większość takich pacjentów jak Pan, to wolałabym mieć swój prywatny gabinet i nie wchodzić w żadne kontrakty z szpitalem.
Reklama