UWAGA!

O co chodzi?

 Elbląg, O co chodzi?
fot. WS

Dziś rano otrzymaliśmy od jednego z naszych czytelników zdjęcie, na którym znaki drogowe nakazu wzajemnie się wykluczają. Postanowiliśmy to sprawdzić.

Rzecz dotyczy krótkiego odcinka ul. Garbary od posesji nr 24/25 do skrzyżowania z ul. Stary Rynek. Czytelnik zaalarmował nas, że na wysokości tej posesji stoi znak nakazujący skręt w prawo, a kilka metrów dalej drugi - nakaz jazdy prosto. O co chodzi? Prawdopodobnie pierwszy z tych znaków, stojący przy wyjeździe z posesji, do niedawna nakazywał wyjeżdżającym z niej kierowcom skręt w prawo, w jednokierunkową Garbary. Komuś to przeszkadzało i postanowił go przekręcić o 90 stopni. Ot, taki nieśmieszny "żarcik".
       Ktoś jednak powinien przywrócić pierwotny stan oznakowania w tym miejscu? Ale kto? - Po sprawdzeniu w DRID UM Elbląg wiemy, że wskazane miejsca jest zjazdem z drogi publicznej na nieruchomość gruntową i obowiązek prawidłowego oznakowania leży po stronie właściciela/ zarządcy nieruchomości - mówi kom. Andrzej Śliwiński z WRD KMP w Elblągu. - Gdyby to było połączenie drogi wewnętrznej z drogą publiczną, to utrzymanie oznakowania leży po stronie zarządcy drogi publicznej - kończy elbląski policjant.
       Miejmy nadzieję, że zarządca posesji szybko się zrehabilituje i ustawi znak prawidłowo, a wandale dwa razy pomyślą, zanim zrobią coś tak głupiego. Bo w tym przypadku nic złego się nie stało, ale są miejsca w mieście, gdzie taka mało inteligentna zabawa w przestawianie znaków drogowych może sie nawet skończyć tragicznie dla uczestniików ruchu.
      
      
Witold Sadowski

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • samemu ciężko obrócić tylko pisać artykuł. .. ot polska mentalność "ja mam coś zrobić przecież są od tego inni". .. ech szkoda gadać
  • O łomatkoboska! Znak przekręcili! Nosz tragedia normalnie! Jak żyć, Panie premierze Tusku? Jak żyć, Panie prezydencie Wilku? Przecie teraz ludzie się pozabijają! Trzeba będzie powołać komisję śledczą oraz zwołać posiedzenie rady miasta w celu ustalenia kto ma podejść do znaku i jednym ruchem, w ciągu 3 sekund przekręcić go w lewo o 90 stopni.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    30
    2
    Edek..(2013-10-03)
  • Jakieś małolaty się napiły i przestawiły. Łapciuchy zwykłe :)
  • To celowe działanie władz miasta i zapobiegliwość by Straz Wiejska mogła zarobić.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    12
    1
    ot,co:)(2013-10-03)
  • "Czytelnik zaalarmował nas, że na wysokości tej posesji stoi znak nakazujący skręt w lewo, a kilka metrów dalej drugi - nakaz jazdy prosto. " - hmmm ja widzę znak nakazujący skręt w prawo. To chyba to kobiece i dziennikarskie "lewo"? strach na ulicę wyjechać, jak ludzie tak znaki odczytują i znają się na "stronach".
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    12
    0
    kierowca(2013-10-03)
  • do PC. samemu nie może bo jeszcze go oskarżą o dewastacje nie wiesz jak to jest w tym kraju chcesz dobrze a tu. .. .
  • A czy "awaria mostu", jak to określa znak tam stojący, na trasie Unii EU - wyjazd na Kazimierzowo - została już usunięta? Znaki stoją a nikt (już) i nic tam nie robi. ..
  • Coś nie tak z tymi kierunkami. Na zdjęciu widać nakaz jazdy w prawo a nie w lewo
  • A kto jest odpowiedzialny za znak z napisem "AGRIKOLA" zamiast AGRYKOLA, który stoi już szmat czasu na ulicy Bema 37,na wysokości Młodzieżowego Domu Kultury ( o ironio losu ), po prawej stronie jadąc w stronę UM? Czy ktoś jest za to odpowiedzialny. .. .Kompromitacja na całego !!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    0
    todzio(2013-10-03)
  • Pzdr, "Awaria mostu" wisi, bo most nie został jeszcze całkowicie naprawiony, a jedynie wykonano doraźne prace umożliwiające korzystanie z niego. Dalsze prace remontowe zostały odłożone na przyszły rok z powodu potrzeby wyłączenia go z ruchu, a i tak mieszkańcy mają ciężko z trwającymi już robotami drogowymi. Z tego powodu też oprócz wspomnianego znaku "Awaria mostu" stoją też znaki ograniczające prędkość do 20 km/h (których, tak nawiasem mówiąc, i tak nikt nie przestrzega).
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    5
    0
    Edek..(2013-10-03)
  • i pieski potraktują redaktora jak wandala niszczącego własność miasta. .. oczywiście!
  • W lewo na w prawo poprawione - dziękuję za zwrócenie uwagi.
Reklama