Wielu Polaków nie wie, kogo będziemy wybierać 21 listopada. O ile jeszcze wiedzę o wyborach wójta, burmistrza i prezydenta można uznać za przyzwoitą, o tyle z wyborami do rad gmin, powiatów i sejmików wojewódzkich jest znacznie gorzej. Stąd tyle głosów nieważnych – wyborach do sejmików przed czterema laty stanowiły one aż 13 proc. oddanych głosów.
W związku z nadchodzącymi wyborami samorządowymi, Instytut Spraw Publicznych zlecił przeprowadzenie badania opinii publicznej. Celem badania było zweryfikowanie wiedzy Polaków na temat wyboru przedstawicieli organów władzy samorządowej.
Diagnoza wiedzy Polaków na temat zbliżających się wyborów jest jednym z działań prowadzonych przed wyborami samorządowymi w ramach Forum Aktywny Obywatel – ciała eksperckiego działającego przy Instytucie Spraw Publicznych od 2008 r., badającego bariery ograniczające frekwencję wyborczą oraz postawy obywateli wobec wyborów na poziomie lokalnym, regionalnym i parlamentarnym.
Mało o wyborach wiemy
Badanie przeprowadzane na kilka tygodni przed wyborami wykazało, że poziom wiedzy o wyborach samorządowych jest w Polsce bardzo niski. Prawie jedna czwarta Polaków nie posiada żadnej wiedzy o tym, kogo będziemy wybierać. Z kolei wśród tych, którzy twierdzą, że wiedzę taką posiadają, 5 proc. uważa, że zadecydujemy o składzie Sejmu i Senatu.
Najwięcej wyborców zdaje sobie sprawę, że 21 listopada zadecyduje o wyborze wójta, burmistrza i prezydenta miasta (61 proc.).
Tylko 28 proc. badanych uważa, że 21 listopada zadecyduje o wyborze członków rad gmin. Jeszcze mniej respondentów wie, że w nadchodzących wyborach Polacy będą wybierać także członków rad powiatów (18 proc.) i sejmików wojewódzkich (7 proc.). Można jednoznacznie stwierdzić, że wiedza badanych na temat wyboru radnych zależy od szczebla samorządu, na którym dany radny działa. Im wyższy szczebel, tym mniej osób wie, że będziemy wybierać na nim reprezentanta.
Wiele głosów nieważnych
Zależność między wiedzą o wyborach a szczeblem samorządu pokrywa się z widoczną tendencją oddawania głosów nieważnych w ostatnich wyborach samorządowych w 2006 r. W przypadku głosowania na wójtów, burmistrzów, prezydentów miast – odsetek głosów nieważnych był najmniejszy i wynosił jedynie 1,91 proc. ogólnej liczby oddanych głosów.
W wyborach do rad powiatu głosów nieważnych oddano już 8,30 proc., natomiast w przypadku wyborów do sejmików wojewódzkich odsetek głosów nieważnych wyniósł aż 12,7 proc.
Pokazuje to, jak bardzo potrzebne są kampanie informujące obywateli o wyborach na każdym szczeblu samorządu.
Kto wie najwięcej, kto najmniej?
Im wyższe wykształcenie respondenta, tym lepsza wiedza o tym, kogo będziemy wybierać 21 listopada. Osoby z wykształceniem średnim i wyższym mają zdecydowanie większą wiedzę na temat głosowania w wyborach samorządowych.
Poziom wiedzy o rodzaju wyborów różnicuje także zmienna korzystania z Internetu. Szczególnie dobrze widać to na przykładzie odsetka odpowiedzi „nie wiem”. Wśród osób korzystających z Internetu wynosi on 19 proc. Wśród osób niekorzystających z sieci internetowej aż 28 proc. przyznaje, że nie ma wiedzy o tym, kogo będziemy wybierać w najbliższym głosowaniu.
Największy problem ze wskazaniem, kogo będziemy wybierać 21 listopada, mieli młodzi wyborcy w wieku 18-24 lata (37 proc. wybrało odpowiedź „nie wiem”), którzy wedle badania Eurostat 2009 często korzystają z Internetu – 77 proc. osób w tej grupie wiekowej codziennie. Wskazuje to, że młodzi ludzie korzystają z sieci internetowej w innych celach, niż pozyskiwanie informacji dotyczących polityki. Jak wynika z badania „Mądry Internet”, ludzie w wieku 18-24 lata korzystają z Internetu głównie w celach rozrywkowych i kontaktu z innymi internautami. Według tego samego badania 27 proc. dorosłych Internautów korzysta z sieci w celach pozyskiwania informacji, natomiast w najmłodszej grupie wiekowej odsetek ten wynosi tylko 19,6 proc.
Podobnie niski poziom wiedzy o wyborach jak najmłodsi wyborcy mają osoby z wykształceniem podstawowym (31 proc. wybrało odpowiedź „nie wiem”), bezrobotni (32 proc.) oraz osoby nie uzyskujące dochodu (37 proc.).
Źródło: Instytut Spraw Publicznych. Badanie zostało zrealizowane przez MillwardBrown SMG/KRC na zlecenie Instytutu Spraw Publicznych metodą CAPI w dniach 30 września – 6 października 2010 r. na ogólnopolskiej, losowej, reprezentatywnej, 946-osobowej próbie dorosłych (w wieku 18+).
Diagnoza wiedzy Polaków na temat zbliżających się wyborów jest jednym z działań prowadzonych przed wyborami samorządowymi w ramach Forum Aktywny Obywatel – ciała eksperckiego działającego przy Instytucie Spraw Publicznych od 2008 r., badającego bariery ograniczające frekwencję wyborczą oraz postawy obywateli wobec wyborów na poziomie lokalnym, regionalnym i parlamentarnym.
Mało o wyborach wiemy
Badanie przeprowadzane na kilka tygodni przed wyborami wykazało, że poziom wiedzy o wyborach samorządowych jest w Polsce bardzo niski. Prawie jedna czwarta Polaków nie posiada żadnej wiedzy o tym, kogo będziemy wybierać. Z kolei wśród tych, którzy twierdzą, że wiedzę taką posiadają, 5 proc. uważa, że zadecydujemy o składzie Sejmu i Senatu.
Najwięcej wyborców zdaje sobie sprawę, że 21 listopada zadecyduje o wyborze wójta, burmistrza i prezydenta miasta (61 proc.).
Tylko 28 proc. badanych uważa, że 21 listopada zadecyduje o wyborze członków rad gmin. Jeszcze mniej respondentów wie, że w nadchodzących wyborach Polacy będą wybierać także członków rad powiatów (18 proc.) i sejmików wojewódzkich (7 proc.). Można jednoznacznie stwierdzić, że wiedza badanych na temat wyboru radnych zależy od szczebla samorządu, na którym dany radny działa. Im wyższy szczebel, tym mniej osób wie, że będziemy wybierać na nim reprezentanta.
Wiele głosów nieważnych
Zależność między wiedzą o wyborach a szczeblem samorządu pokrywa się z widoczną tendencją oddawania głosów nieważnych w ostatnich wyborach samorządowych w 2006 r. W przypadku głosowania na wójtów, burmistrzów, prezydentów miast – odsetek głosów nieważnych był najmniejszy i wynosił jedynie 1,91 proc. ogólnej liczby oddanych głosów.
W wyborach do rad powiatu głosów nieważnych oddano już 8,30 proc., natomiast w przypadku wyborów do sejmików wojewódzkich odsetek głosów nieważnych wyniósł aż 12,7 proc.
Pokazuje to, jak bardzo potrzebne są kampanie informujące obywateli o wyborach na każdym szczeblu samorządu.
Kto wie najwięcej, kto najmniej?
Im wyższe wykształcenie respondenta, tym lepsza wiedza o tym, kogo będziemy wybierać 21 listopada. Osoby z wykształceniem średnim i wyższym mają zdecydowanie większą wiedzę na temat głosowania w wyborach samorządowych.
Poziom wiedzy o rodzaju wyborów różnicuje także zmienna korzystania z Internetu. Szczególnie dobrze widać to na przykładzie odsetka odpowiedzi „nie wiem”. Wśród osób korzystających z Internetu wynosi on 19 proc. Wśród osób niekorzystających z sieci internetowej aż 28 proc. przyznaje, że nie ma wiedzy o tym, kogo będziemy wybierać w najbliższym głosowaniu.
Największy problem ze wskazaniem, kogo będziemy wybierać 21 listopada, mieli młodzi wyborcy w wieku 18-24 lata (37 proc. wybrało odpowiedź „nie wiem”), którzy wedle badania Eurostat 2009 często korzystają z Internetu – 77 proc. osób w tej grupie wiekowej codziennie. Wskazuje to, że młodzi ludzie korzystają z sieci internetowej w innych celach, niż pozyskiwanie informacji dotyczących polityki. Jak wynika z badania „Mądry Internet”, ludzie w wieku 18-24 lata korzystają z Internetu głównie w celach rozrywkowych i kontaktu z innymi internautami. Według tego samego badania 27 proc. dorosłych Internautów korzysta z sieci w celach pozyskiwania informacji, natomiast w najmłodszej grupie wiekowej odsetek ten wynosi tylko 19,6 proc.
Podobnie niski poziom wiedzy o wyborach jak najmłodsi wyborcy mają osoby z wykształceniem podstawowym (31 proc. wybrało odpowiedź „nie wiem”), bezrobotni (32 proc.) oraz osoby nie uzyskujące dochodu (37 proc.).
Źródło: Instytut Spraw Publicznych. Badanie zostało zrealizowane przez MillwardBrown SMG/KRC na zlecenie Instytutu Spraw Publicznych metodą CAPI w dniach 30 września – 6 października 2010 r. na ogólnopolskiej, losowej, reprezentatywnej, 946-osobowej próbie dorosłych (w wieku 18+).
oprac. PD