Do dwóch groźnych wypadków doszło w miniony weekend na elbląskich ulicach. W wyniku jednego z nich zginął mężczyzna.
Tragiczne zdarzenie miało miejsce w nocy z piątku na sobotę na ulicy Łęczyckiej. Pomiędzy cmentarzem Dębica, a miejscowością Stagniewo VW Scirocco kierowany przez 29-letniego mężczyznę wpadł w poślizg. Samochód wypadł z drogi i uderzył w stojące na poboczu drzewo. Kierowca zginął na miejscu.
- Dopiero sekcja wykaże, czy kierowca był podczas wypadku pod wpływem alkoholu - mówi rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Elblągu Alina Zając. - W tej chwili nie potrafię na to pytanie odpowiedzieć.
Do drugiego zdarzenia doszło w sobotę przy ul. Mazurskiej. Kierujący VW Passatem 21-letni chłopak próbował wyprzedzić Fiata 126p, który właśnie rozpoczął manewr skrętu w lewo. W wyniku wypadku maluch przewrócił się na dach. Ogólnych obrażeń ciała doznał pasażer Fiata, który został przetransportowany do szpitala.
- Dopiero sekcja wykaże, czy kierowca był podczas wypadku pod wpływem alkoholu - mówi rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Elblągu Alina Zając. - W tej chwili nie potrafię na to pytanie odpowiedzieć.
Do drugiego zdarzenia doszło w sobotę przy ul. Mazurskiej. Kierujący VW Passatem 21-letni chłopak próbował wyprzedzić Fiata 126p, który właśnie rozpoczął manewr skrętu w lewo. W wyniku wypadku maluch przewrócił się na dach. Ogólnych obrażeń ciała doznał pasażer Fiata, który został przetransportowany do szpitala.
OP