Gromkimi brawami i owacjami nagradzano występy elbląskich muzyków wojskowych podczas tegorocznego Festiwalu „Musikparade” w Halle, Münster i Oldenburgu.
Żołnierze - Muzycy podczas ostatnich tygodni przed wyjazdem pracowali nad każdym szczegółem swoich pokazów, by jak najbardziej efektownie zaprezentować trudną, lecz niezwykle widowiskową musztrę paradną. Reakcja publiczności mówiła sama za siebie – urzeczeni byli zarówno zwykli słuchacze, jak i organizatorzy festiwalu, którzy już planują zaproszenie elbląskiej orkiestry na kolejne edycje „Musikparade”, a także na inne duże festiwale w Anglii czy Francji.
Największy aplauz niemieckiej publiczności wzbudzają – choć może się to wydać dziwne – dumnie grane przez Polaków „Czerwone Maki na Monte Casino”. Wielokrotnie brawami nagrodzony został tamburmajor chor. Jacek Buczek, który skutecznie trzymał słuchaczy w napięciu, gdy w kluczowych momentach podrzucał wysoko buławę, a następnie z niezwykłą łatwością i lekkością łapał ją, płynnie przechodząc do następnych elementów pokazu.
Publiczność doceniła również solowy popis trębaczy w galopie „Na parkurze” pod batutą dowódcy - kapitana Macieja Skrzypczaka, będący przerywnikiem pomiędzy muzycznym blokiem patriotycznym a rozrywkowym.
Dowódca orkiestry nie krył satysfakcji z wzorowego przygotowania i zaprezentowania się swoich podwładnych. Należy dodać, iż w imprezie uczestniczyło aż siedem zespołów z różnych krajów.
Festiwal zakończono uroczystym finałem, w którym Orkiestra Wojskowa z Elbląga brała udział wraz z orkiestrami i zespołami z Ukrainy, Mołdawii, Niemiec, Holandii i Meksyku tworząc kilkuset osobową Orkiestrę Międzynarodową.
Oprócz tradycyjnych marszy odegrane zostały takie utwory jak „Time to say goodbye”, „Arrival” czy wzruszający „You raise me up”, podczas którego zostały odpalone pochodnie i majestatycznie wprowadzono flagi narodowe. Całość zwieńczyły fajerwerki przy dźwiękach „Marsza Radeckiego” oraz „Alte Kameraden”. Aktualnie nasi wojskowi muzycy nie marnują czasu i z pozytywnym nastawieniem zabierają się do wytężonej pracy nad repertuarem i organizacją obchodów zbliżającej się 70 Rocznicy powstania Orkiestry Wojskowej w Elblągu.
Największy aplauz niemieckiej publiczności wzbudzają – choć może się to wydać dziwne – dumnie grane przez Polaków „Czerwone Maki na Monte Casino”. Wielokrotnie brawami nagrodzony został tamburmajor chor. Jacek Buczek, który skutecznie trzymał słuchaczy w napięciu, gdy w kluczowych momentach podrzucał wysoko buławę, a następnie z niezwykłą łatwością i lekkością łapał ją, płynnie przechodząc do następnych elementów pokazu.
Publiczność doceniła również solowy popis trębaczy w galopie „Na parkurze” pod batutą dowódcy - kapitana Macieja Skrzypczaka, będący przerywnikiem pomiędzy muzycznym blokiem patriotycznym a rozrywkowym.
Dowódca orkiestry nie krył satysfakcji z wzorowego przygotowania i zaprezentowania się swoich podwładnych. Należy dodać, iż w imprezie uczestniczyło aż siedem zespołów z różnych krajów.
Festiwal zakończono uroczystym finałem, w którym Orkiestra Wojskowa z Elbląga brała udział wraz z orkiestrami i zespołami z Ukrainy, Mołdawii, Niemiec, Holandii i Meksyku tworząc kilkuset osobową Orkiestrę Międzynarodową.
Oprócz tradycyjnych marszy odegrane zostały takie utwory jak „Time to say goodbye”, „Arrival” czy wzruszający „You raise me up”, podczas którego zostały odpalone pochodnie i majestatycznie wprowadzono flagi narodowe. Całość zwieńczyły fajerwerki przy dźwiękach „Marsza Radeckiego” oraz „Alte Kameraden”. Aktualnie nasi wojskowi muzycy nie marnują czasu i z pozytywnym nastawieniem zabierają się do wytężonej pracy nad repertuarem i organizacją obchodów zbliżającej się 70 Rocznicy powstania Orkiestry Wojskowej w Elblągu.
mjr Zbigniew Tuszyński, kpr. Anna Małyszko