W dniach 23-24 maja muzycy elbląskiej orkiestry wojskowej pod dowództwem kapitana Macieja Skrzypczaka wzięli udział w Międzynarodowym Festiwalu Orkiestr Dętych w Saint Quentin.
Pierwszego dnia, po uroczystym otwarciu wydarzenia na rynku starego miasta, muzycy zaprezentowali się w Palais des Sports z entuzjastycznie przez publikę przyjętym pokazem musztry paradnej.
Orkiestra Wojskowa z Elbląga, występująca obok orkiestr z Niemiec, Francji, Szwecji, Holandii, a nawet odległego Omanu, chlubnie wyróżniła się różnorodnością repertuaru wykonywanego podczas musztry, jak też niebanalną i niezwykle widowiskową choreografią.
Publiczność zachwycił także solowy popis ksylofonisty Krzysztofa Narodowskiego w wirtuozowskim, ale też porywającym do zabawy i uwielbianym przez fanów festiwali orkiestrowych utworze „Zirkus Renz”.
Drugiego dnia festiwalu elbląscy żołnierze-muzycy, wraz z dwunastoma innymi orkiestrami, wzięli udział w uroczystej defiladzie ulicami starówki Saint-Quentin.
Przy dźwiękach tradycyjnych marszów wojskowych, głośnym aplauzie licznie zgromadzonej publiczności i w „deszczu” confetti orkiestra, pozostawiając niezapomniane wrażenia, pożegnała francuską publiczność przed powrotem do Polski.
Orkiestra Wojskowa z Elbląga, występująca obok orkiestr z Niemiec, Francji, Szwecji, Holandii, a nawet odległego Omanu, chlubnie wyróżniła się różnorodnością repertuaru wykonywanego podczas musztry, jak też niebanalną i niezwykle widowiskową choreografią.
Publiczność zachwycił także solowy popis ksylofonisty Krzysztofa Narodowskiego w wirtuozowskim, ale też porywającym do zabawy i uwielbianym przez fanów festiwali orkiestrowych utworze „Zirkus Renz”.
Drugiego dnia festiwalu elbląscy żołnierze-muzycy, wraz z dwunastoma innymi orkiestrami, wzięli udział w uroczystej defiladzie ulicami starówki Saint-Quentin.
Przy dźwiękach tradycyjnych marszów wojskowych, głośnym aplauzie licznie zgromadzonej publiczności i w „deszczu” confetti orkiestra, pozostawiając niezapomniane wrażenia, pożegnała francuską publiczność przed powrotem do Polski.
Anna Małyszko