UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Dziękuję tym nauczycielom ktorzy nie dali sie sterroryzować ibyli z naszymi dziećmi.
  • PO PROSTU MUSZĘ: Odwiozłam dziś ukochanego syna swego, na EGZAMIN ÓSMOKLASISTY (nadmienię, że syn mój rozpoczynał naukę podstawową w systemie sześcioklasowym, i nie chodzi o to, że siedział dwa lata....takie k...a czary mary). Zastałam tam przygotowaną do egzaminu salę i strajkujące grono pedagogiczne, które radośnie przywitało moją pociechę, widać, że go znają, lubią, wiem z rozmów, że i on ich naprawdę szanuje. Po chwili rozmowy Z NIMI zobaczyłam wyczerpanych ludzi, przestraszonych, szykanowanych, obrzucanych przez co niektórych rodziców wyzwiskami, ludzi, którzy solidarnie i uczciwie stanęli do walki o godne życie. Pracuję często z dziećmi i młodzieżą i wiem jaka to ciężka praca, pracowałam w szkole i widziałam paski płac - nie są godziwym wynagrodzeniem za tak odpowiedzialną pracę! Dlaczego nagle społeczeństwo jest zdziwione i zbulwersowane?! Przecież od dawna wiedzieliśmy o tym strajku. Przecież akcje podejmowane do tej pory (bez afer egzaminacyjnych) nie dawały rezultatów. Przecież nauczyciele już dawno dawali bardzo dobitnie do zrozumienia, że REFORMA EDUKACJI to koszmar (nie jestem fachowcem, ale mam w domu króliczka doświadczalnego ministerstwa edukacji więc widzę jak idiotycznie przeprowadzona jest ta szybka zmiana). Nie zgadzam się żeby moje dziecko było używane przez rząd jako argument, karta przetargowa w tej dyskusji!!! Strajkujący nauczyciele przygotowali go do dzisiejszego kretyńskiego egzaminu o podniesionym poziomie trudności i na pewno będą go wspierać dziś jutro i pojutrze. A ministerstwo ma W DUPIE CZY ON JEST PRZESTRASZONY CZY NIE, MA GŁĘBOKO GDZIEŚ, ŻE MOJE DZIECKO ROBIŁO W 2 LATA WIĘKSZOŚĆ MATERIAŁU Z TRZECH LAT, ma w dupie opinie fachowców o reformie i poziomie polskiego szkolnictwa! - mimo wielu uwag, wręcz alarmów, udawało przez dwa lata, że wszystko jest ok., na moje maile do ministerstwa - NIKT NIGDY MI NIE ODPOWIEDZIAŁ!! - WIĘC NIE WCISKAJCIE MI KITU, ŻE TERAZ NAJWAŻNIEJSZE JEST DOBRO NASZYCH DZIECI! - dla dobra mojego dziecka: NAUCZYCIELE - nie poddawajcie się, naprawdę wielu z Nas jest z wami, dzięki za lekcję solidarności i odwagi, w kraju zastraszania i medialnego kłamstwa. Kaj dzięki Wam, poradzi sobie dziś, jutro i pojutrze i przez kolejnych parę lat edukacji. ps. uważam za żenujący cios poniżej pasa proponowanie przez premiera, aby odstąpić od strajku na czas Wielkiego Tygodnia, to jest granie na uczuciach religijnych wierzących - po prostu obrzydliwe....(list pewnej matki-wzięte z internetu)
  • Wstyd że uczniowie są kartą przetargową , pracuje w ciepłownictwie to może w zimie wyłączymy w całym kraju ogrzewanie i ciepłą wodę . Czy ktoś poprze taki strajk o podwyżkę wynagrodzeń , czy byście nas przekleli . Bo skoro nauczyciele mogą krzywdzić uczniów , to my możemy też szantażować ciepłem . A jak ktoś z zimna zachoruje to co nas to obchodzi .
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    9
    3
    Elblążanin 666(2019-04-15)
  • Szergowy 3100 na rękę?
  • Nie porównuj czasu pracy mundurowych do nauczycieli. Strażak, jak nie gasi pożaru lub nie ratuje ludzi z wypadków, to siedzi na komendzie na dyżurze a nie jak nauczyciel w domu. Podobnie policjant i żołnierz. Ale widać tak się zamknęła Pani nauczycielka w swoim świecie nauczycielskim, że nie ma pojęcia o świecie.
  • @!strajk! - Pracuję z dziećmi 30 lat, wiec wiem, jak to wygląda, gdy dziecko nie chce ćwiczyć i placze, a ty musisz je tak zająć żeby to ćwiczenie wykonało. To nie tak że siedzisz sobie i liczysz. To ciężka praca. Wiem co to hałas, krzyki dzieci, więc nie mów, że bym szybko wrócił do swoich pacjentów po wizycie w przedszkolu. Pracowalem w przedszkolu jakiś czas, więc widziałem, jak to wygląda. Tam nie ma ferii i tylko miesiąc przedszkole nieczynne, ale w pracy są 4 godziny dziennie. Mam znajome, które pracują w przedszkolach i nigdy nie narzekały, ze jest im tak ale. Przychodza też z dziećmi nauczycielki i też jakoś nie narzekały nigdy na swoją pracę. Taka przecież wybrały. Tez nie mam lekko, i nawet nie zlicze ile czasu poświęcam na doszkalanie, przygotowanie do zajęć, bo przecież trzeba pomyśleć jak dziecko zachęcić, plan rehabilitacji przygotować. W pracy też papierologia i czasami trzeba zostać dłużej, żeby to wszystko uzupełnić. Za nadgodziny nikt nie płaci, możesz sobie odebrać, kiedy będzie taka możliwość. Praca jest zmianowa, więc wypada, że jesteś do 18.00 w pracy. Pracuje w większym mieście niż Elbląg, więc tam jeszcze policz czas dojazdu do pracy. I jeszcze kontakt z rodzicami dzieci, którzy niestety nie zawsze pracują z dziećmi w domu, jak zostaje zlecone. A rodzice bywają różni, więc wiem co to znaczy współpracować z rodzicami. I gdybyśmy zaczęli strajkować i nie przyjmować pacjentów to ciekawe czy nauczyciele byliby za nami. A nauczyciele są wśród rodziców dzieci, które do nas przyjeżdżają.
  • Nie ma sensu się tłumaczyć. Niestety, większość i tak nie zrozumie, bo są zaslepueni zazdrością i nienawiścią. Kiedyś też próbowałam wytłumaczyć, ale stwierdzam że to nie ma sensu.
  • Ciemna masa to w pierwszym TVN ogląda cały czas ty "prawdziwy" nauczycielu :)))
  • Popłakałam się, będę wzruszona przez cały tydzień. Co za wypociny
  • Edukacja i służba zdrowia powinna być oczkiem w głowie każdego rządu. Tymczasem oczkiem rządu są zbrojenia i niewykonalna w mojej ocenie próba zrobienia z Polski potęgi co Rosji sprosta. Te ciężkie miliardy wyrzucane na zbrojenia - zakupy fruwających złomów, utrzymywanie i rozbudowa różnych służb, baz, kosztowne misje wojenne itd. powinny być przeznaczone na służbę zdrowia i edukację. Celem rządu powinno być zdrowe i wyedukowane społeczeństwo. Przez wizję militarnej potęgi uczniowie, maturzyści mogą mieć problemy. Jak pięknie by było gdyby dużą część tych corocznych wojennych miliardów przeznaczyć na edukację i służbę zdrowia. Czerwony
  • 4 godziny w przedszkolu może pracuje rehabilitant, nauczycielka ma 5 godzin (25 tygodniowo). Z twojego opisu widzę, że praca jest bardzo podobna do mojej - też dzieci nie chcą się uczyć i muszę stawać na głowie, żeby je zainteresować. Szkolenie i przygotowanie dokładnie takie samo, papierologia i konieczność zostania dłużej (nawet dłużej niż do 18,bo rodzice przecież pracują). Czasu dojazdu nie doliczam, chociaż mieszkam poza EB (będzie z godzina dziennie). Cieszy mnie, że wiesz, że rodzice bywają różni - nie pracują z dziećmi w domu (nie w sensie odrabiania lekcji ale choćby w przygotowaniu tornistra na następny dzień), mają pretensje o wiele rzeczy (bywają i tacy, chociaż generalnie nie mogę narzekać), dzwonią o niesamowitych porach - spróbuj nie odebrać :) Tak właściwie nie wiem, dlaczego piszesz z takim jadem - praca podobna, pieniądze pewnie też, czyli marne raczej. Tak jak ja mogłabym dorabiać korepetycjami, tak ty możesz prywatnie dorabiać masażami czy inną terapią - prawda? I na pewno wtedy nie odprowadzałbyś podatku - jak nauczyciele na ogół. Pewnie strajk rehabilitantów byłby dolegliwy, szczególnie dla poważnych przypadków, tak jak strajk nauczycieli dla wszystkich, a szczególnie dla roczników z egzaminami. Walczcie więc jak my - takie jest prawo. Rząd się nami nie przejmuje, jesteśmy mało ważni jako grupa, tak jak wy. Dołączcie się, będzie nas więcej, może twoja i moja pensja połączona z pensją pani z NBP będzie średnio o niebo lepsza?
  • strażak może i siedzi na komendzie i co tam robi. mieszkałam kiedyś na browarnej to widziałam. .. .. mycie samochodów i przestań człowieku, nauczyciel siedzi w domu ale ma konkretną robotę do zrobienia np. sprawdzenie 6 klas po 30 uczniów 180 prac razy lekko licząc 5 minut. .. to sobie policzyć o polonistach już nie wspomnę ile czasu zajmuje 1 wypracowanie. .. .to Ty nie wiesz nic o pracy nauczyciela
Reklama