Kilkanaście tysięcy przedmiotów i fragmenty dawnej zabudowy – elbląscy archeolodzy podsumowali tegoroczny sezon wykopaliskowy.
Jak mówi Grażyna Nawrolska, która nadzoruje badania na Starym Mieście, sezon okazał się wspaniały.
- Znaleźliśmy świetnie zachowane poziomy średniowiecznej, drewnianej zabudowy, której początki sięgają połowy XIII wieku, czasu kiedy powstawał Elbląg - mówi Nawrolska. - Odsłoniliśmy także zabudowę murowaną - w tym czwartą, jaką udało się dotąd odkryć wieżę mieszkalną.
Na powierzchni około 350 metrów kwadratowych archeolodzy znaleźli także kilkanaście tysięcy przedmiotów, które obrazują życie elblążan na przestrzeni wieków. Są wśród nich: ceramika, szkło i kości.
- Ruchomych zabytków było w tym roku mniej, niż w latach poprzednich, były za to niezwykle ciekawe - uważa Grażyna Nawrolska. - Obecność ceramiki z Francji, Anglii, Włoch, Niemiec czy Holandii wiele mówi o zamożności i pozycji majątkowej dawnych elblążan, o tym, że nie zamykali się oni we własnych kręgu, i że oprócz kontaktów gospodarczych z dalekich podróży potrafili przywieźć ciekawe prezenty np. dziwne wyroby szklane z Wenecji i ich naśladownictwa powstałe w Belgii.
Jak usłyszeliśmy, w przyszłym roku prace wykopaliskowe mają być - podobnie jak w tym roku - prowadzone w rejonie ulicy Bednarskiej, najzamożniejszym fragmencie dawnego Elbląga.
Elbląg jest jednym z niewielu europejskich miast, w których prowadzone są systematyczne badania archeologiczne.
- Znaleźliśmy świetnie zachowane poziomy średniowiecznej, drewnianej zabudowy, której początki sięgają połowy XIII wieku, czasu kiedy powstawał Elbląg - mówi Nawrolska. - Odsłoniliśmy także zabudowę murowaną - w tym czwartą, jaką udało się dotąd odkryć wieżę mieszkalną.
Na powierzchni około 350 metrów kwadratowych archeolodzy znaleźli także kilkanaście tysięcy przedmiotów, które obrazują życie elblążan na przestrzeni wieków. Są wśród nich: ceramika, szkło i kości.
- Ruchomych zabytków było w tym roku mniej, niż w latach poprzednich, były za to niezwykle ciekawe - uważa Grażyna Nawrolska. - Obecność ceramiki z Francji, Anglii, Włoch, Niemiec czy Holandii wiele mówi o zamożności i pozycji majątkowej dawnych elblążan, o tym, że nie zamykali się oni we własnych kręgu, i że oprócz kontaktów gospodarczych z dalekich podróży potrafili przywieźć ciekawe prezenty np. dziwne wyroby szklane z Wenecji i ich naśladownictwa powstałe w Belgii.
Jak usłyszeliśmy, w przyszłym roku prace wykopaliskowe mają być - podobnie jak w tym roku - prowadzone w rejonie ulicy Bednarskiej, najzamożniejszym fragmencie dawnego Elbląga.
Elbląg jest jednym z niewielu europejskich miast, w których prowadzone są systematyczne badania archeologiczne.
AJ