Wojewoda zwrócił się do Urzędu Miejskiego w Elblągu o wyjaśnienie sprawy pobierania opłat w strefie płatnego parkowania na starówce. Skargę na władze miasta złożył jeden z mieszkańców, który uważa, że opłaty są pobierane nielegalnie.
Ze skargą do wojewody wystąpił Rafał Maszka, były działacz Ruchu Palikota, znany z działalności w Grupie Referendalnej czy w grupie mieszkańców, którzy złożyli w ratuszu projekt uchwały w sprawie obniżenia diet radnych i pensji prezydenta. Po naszej publikacji o pobieraniu opłat w strefie płatnego parkowania na starówce Rafał Maszka domaga się od wojewody (pisownia oryginalna) „jako sprawującego nadzór nad zarządzaniem ruchem na drogach publicznych położonych w miastach na prawach powiatu, na terenie województwa warmińsko-mazurskiego oraz organu, zajmującego się przestrzeganiem prawa w szeroko pojętym aspekcie nie znajdując zrozumienia w urzędnikach i władzach ,,swojego” miasta, o doprowadzenie opisanej sytuacji do zgodności z obowiązującym prawem i zareagowanie na łamanie prawa przez te władze”.
Łamaniem prawa miałoby być nielegalne pobieranie opłat za parkowanie na starówce. Dlaczego nielegalne? Ponieważ w strefie płatnego parkowania w tej części Elbląga nie ma znaków poziomych (na jezdni), wyznaczających miejsca do parkowania. A tego wymagają przepisy.
„Pobieranie opłat za postój w strefie płatnego parkowania określone w art. 13 b ustawy z dnia 21 marca 1985r. o drogach publicznych (t.j. Dz. U. z 2013r., poz. 260 z późn. zm.) winno następować za postój pojazdów samochodowych w strefie płatnego parkowania, w wyznaczonym miejscu. Zatem opłatę wolno pobierać jedynie wtedy, gdy spełnione są warunki tzn. postój odbywa się w strefie płatnego parkowania i jest do tego postoju wyznaczone miejsce spełniające określone przez w/w przepisy prawa warunki. ,,Wyznaczone miejsce” w strefie płatnego parkowania to nie to samo co ,,obszar strefy płatnego parkowania”
Znaków poziomych na starówce nie ma, bo nie zgodził się na nie Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków, który... podlega wojewodzie. Ponadto Zarząd Komunikacji Miejskiej w Elblągu, który zarządza strefą płatnego parkowania, kilkukrotnie w tej sprawie występował do Ministerstwa Infrastruktury. - Niestety obszerne odpowiedzi nie pozwoliły rozwiać wszelkich wątpliwości w tym temacie – twierdzi Michał Górecki, rzecznik prasowy ZKM.
Czy wątpliwości rozwieją urzędnicy wojewody i sam Marian Podziewski? - W związku z tą sprawą zwróciliśmy się według właściwości do Urzędu Miejskiego w Elblągu z prośbą o jej wyjaśnienie.
Dopiero po otrzymaniu wyjaśnień będziemy mogli podjąć ewentualnie jakieś decyzje – poinformowała nas Edyta Wrotek, rzeczni prasowy wojewody. Jak dodała, to pierwsza tego typu skarga, którą wojewoda rozpatruje.
Na razie osobom, które nie chcą płacić za parkowanie na starówce, pozostaje droga sądowa.
Łamaniem prawa miałoby być nielegalne pobieranie opłat za parkowanie na starówce. Dlaczego nielegalne? Ponieważ w strefie płatnego parkowania w tej części Elbląga nie ma znaków poziomych (na jezdni), wyznaczających miejsca do parkowania. A tego wymagają przepisy.
„Pobieranie opłat za postój w strefie płatnego parkowania określone w art. 13 b ustawy z dnia 21 marca 1985r. o drogach publicznych (t.j. Dz. U. z 2013r., poz. 260 z późn. zm.) winno następować za postój pojazdów samochodowych w strefie płatnego parkowania, w wyznaczonym miejscu. Zatem opłatę wolno pobierać jedynie wtedy, gdy spełnione są warunki tzn. postój odbywa się w strefie płatnego parkowania i jest do tego postoju wyznaczone miejsce spełniające określone przez w/w przepisy prawa warunki. ,,Wyznaczone miejsce” w strefie płatnego parkowania to nie to samo co ,,obszar strefy płatnego parkowania”
Znaków poziomych na starówce nie ma, bo nie zgodził się na nie Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków, który... podlega wojewodzie. Ponadto Zarząd Komunikacji Miejskiej w Elblągu, który zarządza strefą płatnego parkowania, kilkukrotnie w tej sprawie występował do Ministerstwa Infrastruktury. - Niestety obszerne odpowiedzi nie pozwoliły rozwiać wszelkich wątpliwości w tym temacie – twierdzi Michał Górecki, rzecznik prasowy ZKM.
Czy wątpliwości rozwieją urzędnicy wojewody i sam Marian Podziewski? - W związku z tą sprawą zwróciliśmy się według właściwości do Urzędu Miejskiego w Elblągu z prośbą o jej wyjaśnienie.
Dopiero po otrzymaniu wyjaśnień będziemy mogli podjąć ewentualnie jakieś decyzje – poinformowała nas Edyta Wrotek, rzeczni prasowy wojewody. Jak dodała, to pierwsza tego typu skarga, którą wojewoda rozpatruje.
Na razie osobom, które nie chcą płacić za parkowanie na starówce, pozostaje droga sądowa.
RG