UWAGA!

Parkują i reklamują – za jedno i drugie nie płacą

 Elbląg, Parkują i reklamują – za jedno i drugie nie płacą
fot. AS

Rozklekotane auto oklejone reklamami, przyczepa pełniąca rolę reklamowego statywu. Banery na kółkach okupują elbląskie parkingi, za co miastu nie płacą ani grosza. Kierowcom już zaczęły puszczać nerwy... a elbląska straż miejska i Zarząd Dróg rozkładają ręce. Zobacz więcej zdjęć.

Przyczepy i samochody oklejone reklamami można spotkać we wszystkich dzielnicach Elbląga. Jeżdżące banery oblegają nie tylko bezpłatne parkingi w centrum miasta, ale i miejsca postojowe na terenie osiedli. Mieszkańcy skarżą się, że nie mają gdzie pozostawiać swoich aut. Tymczasem niedokładnie sprecyzowane przepisy nie pozwalają ukarać właścicieli reklam na kółkach.
       Dlaczego przedsiębiorcy tak chętnie promują swoje usługi za pomocą samochodów i przyczep? Taka reklama najbardziej się opłaca... bo jest darmowa.
      
       Można szybciej i taniej
       Zanim ustawimy baner reklamowy w przestrzeni publicznej, powinniśmy zapytać o zgodę właściciela terenu.
       - Gdy ktoś chce umieścić reklamę w obszarze pasa drogowego, musi złożyć wniosek do Zarządu Dróg - informuje Robert Rajkiewicz, dyrektor Departamentu Rozwoju, Inwestycji i Dróg Urzędu Miejskiego w Elblągu. - W piśmie należy podać parametry i rodzaj reklamy oraz nadmienić czego miałaby ona dotyczyć.
       Jeżeli wniosek zostanie rozpatrzony pozytywnie, baner zajmuje skrawek w przestrzeni miasta, ale trzeba zapłacić za jego utrzymanie. Podświetlany billboard o powierzchni 6mkw ustawiony w centrum Elbląga kosztuje ok. 7650 złotych rocznie.
       Jak ominąć drogę urzędową, a przy tym zaoszczędzić pieniądze? Sposób jest bardzo prosty. Wystarczy za grosze kupić stare auto, okleić je reklamami i zaparkować przy najbardziej ruchliwym skrzyżowaniu w mieście. Za miejsce na strzeżonym parkingu w centrum Elbląga zapłacimy od 90 do 120 złotych miesięczne. Ten wydatek też można pominąć stawiając auto w strefach, gdzie parkowanie jest bezpłatne.
      
       Najbardziej cierpią mieszkańcy

       Hitem wśród elblążan pragnących zareklamować swoje usługi stał się darmowy parking przy „Światowidzie”. Dużą popularnością cieszą się również osiedlowe parkingi... a to nie tyle szpeci przestrzeń publiczną, co przeszkadza mieszkańcom.
       - W ubiegłym tygodniu otrzymaliśmy zgłoszenie od mieszkanki ulicy Kościuszki - mówi Karolina Wiercińska z elbląskiej Straży Miejskiej. - Kobieta skarżyła się, że miejsca parkingowe dla zamieszkałych są nagminnie zajmowane przez przyczepę reklamującą znaną sieć elektromarketów.
       Czy właściciel reklamy na kółkach może zostać ukarany?
       - Jeżeli samochód albo przyczepa są zaparkowane prawidłowo, nie ograniczają widoczności to nie możemy nic zrobić – tłumaczy Karolina Wiercińska. - Interweniujemy tylko w przypadkach, gdy pojazd stoi w niedozwolonym miejscu lub w ogóle nie jest użytkowany; ma widoczne oznaki zniszczenia, jest pokryty rdzą, nie ma powietrza w oponach.
       Auto, które nie ruszyło się z parkingu przez minimum pół roku, może zostać usunięte przez strażników miejskich. Tymczasem reklamy na kółkach przeważnie nie są kompletnymi wrakami i co pewien czas zmieniają miejsce postoju.
      
       Zbrodnia bez kary

       Zarejestrowany pojazd z opłaconym OC, który nie tamuje ruchu ani nie jest wrakiem, może zajmować ogólnodostępne miejsce parkingowe – tak mówią przepisy o ruchu drogowym.
       W świetle prawa reklamy na kółkach również są pojazdami.
       - Trudno jest udowodnić, że dana osoba parkując auto miała na celu reklamowanie swoich usług - tłumaczy Robert Rajkiewicz. - Do każdej sytuacji musimy podchodzić indywidualnie. Jeżeli ktoś ewidentnie eksponuje reklamę, np. przy pomocy stelaża umieszczonego na dachu samochodu, wtedy możemy próbować taką osobę ukarać.
       Za nielegalne umieszczanie banerów, plakatów i ogłoszeń w miejscach publicznych grozi kara grzywny sięgająca nawet 500 złotych. Ale osoby przyłapane na reklamowaniu swoich usług przy pomocy pojazdów zazwyczaj mają sprawdzone alibi.
       - Dojeżdżam samochodem do pracy i muszę go gdzieś zaparkować – tłumaczy właściciel jednego z elbląskich lombardów.– Owszem, naklejki na karoserii mają służyć reklamie, ale stawiam auto w dozwolonym miejscu, nikomu ono nie zawadza.
       I tak miasto jest bezradne... a posiadacze jeżdżących reklam - bezkarni.
      
asz

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • gdybym miał zareklamować swoją firmę na takim szrocie to bym się pod ziemie zapadł ze wstydu. Świadczy to o image firmy, żadna szanująca się z firm nie posunie się do tak niskiego kroku.
  • cyt. .. .. Do każdej sytuacji musimy podchodzić indywidualnie. Jeżeli ktoś ewidentnie eksponuje reklamę, np. przy pomocy stelaża umieszczonego na dachu samochodu, wtedy możemy próbować taką osobę ukarać. Co znaczy PRÓBOWAĆ UKARAĆ? albo jest podstawa do ukarania albo nie ma. Dla mnie próba to bazowanie na niewiedzy, strachu czy grzeczności człowieka. Krzykacz i osoba wulgarna nie da sobie wcisnąć kary jak nie ma podstawy prawnej!
  • to że stoją gdzieś na uboczu jeszcze nie jest tragedią, chodź nie popieram. Ale na boga to że się wlecze z reklamą 20/h utrudnia ruch i drze kopare przez megafon to już jest przegięcie. .. A policja nic. ..
  • bardzo dobra reklama lepsza od bronkobusa który dał ssać palucha
  • Przy wrzutce zdjęć ów paszkwili mogliście "zasłonić" nazwy firm, a nie im dodatkową reklamę robić. Co do tematu, proponuję je podpalać i również liczyć na brak reakcji odpowiednich służb.
  • Jeśli auto jest moje to moja sprawa i co kogo obchodzi co mam napisane. to moje i wara od tego. parkować każdy może gdzie chce (mam na myśli zgodnie z prawem ) oczywiście każdy tylko che kasiorę -zazdrość ludzka nie ma granic. Każdy ma prawo posiadania w tym kraju. Nie rozumiem skąd taki artykuł. Czy w Elblągu nie ma poważniejszych spraw? Z artykułu wynika, że ktoś chciałby zgarnąć kasiorkę bo sobie jakoś zareklamował firmę. Najlepsze jest ostatnie zdanie w artykule karać za napisy na aucie? A jak WIK przeczyszcza rury i ma napis firmowy to dlaczego nie zdejmuje napisów w miejscu publicznym? Energa też ma oklejone samochody.
  • co za nagonka ?! jeśli parkuje zgodnie z prawem to dziękuje, nie ma o czym pisać, a to co ma napisane to jego sprawa - aby nie było obrażliwe i nie urągało czyjejś godności. A jeśli chodzi o gościa z lombardu to BRAWO, człowiek myśli i takich powinno się popierać bo to jest przedsiębiorczość w tym dziwnym kraju wśród gmatwaniny przepisów - nie raz ze sobą sprzecznych. A jeśli kogoś boli to do apteki kupić sobie coś na uspokojenie i zająć się swoimi sprawami.
  • Dzięki za informację, nie wiedziałem jak się zareklamować, żeby było tanio. W następnym tygodniu kupię cztery przyczepy reklamowe, rejestruję je, wstawiam na parkingi bezpłatne i wyjdzie mnie taniej niż wykup miejsc reklamowych. POZDRAWIAM.
  • @db: Właśnie przez takich małych lombardowych cwaniaczków, którzy widzą wyłącznie czubek własnego nosa, to miasto robi się coraz bardziej prowincjonalne i żałosne :-( Życzę Ci, żebyś kiedyś doznał olśnienia, że jednak lepiej się mieszka w ładnym mieście niż w brzydkim.
  • do Łokasz23.Jak wyniszczysz do końca takimi decyzjami i nagonkimi przedsiębiorczość w tym mieście to będziesz żył w ładnej wsi - a już jest bardzo blisko do tego. .Jeśli nie ma sprecyzowanych przepisów na to to znaczy że można, a jeśli można to w czym jest problem? GOŁYM OKIE WIDAĆ ŻE TO ZAWIŚĆ LUDZKA I BRAK KONKRETNYCH TEMATÓW DO NAPISANIA NA PORTELU.
  • A samochody taksiarzy? Nie są to auta korporacji a prywatne. Im też zakażecie reklam na szybach? To ich sprawa co reklamują i od kogo biorą za to forsę. Część nawet wystawia FV, więc i podatki płaci. Po nagonce Policja i muły ze Straży Miejskiej będą weryfikowały legalność reklam, czy Urząd Skarbowy? Tak jest - dokopać, zniszczyć, udupić cwaniaków co się reklamują a PortElowi nie płacą za reklamę i innym super gazetkom ! Kogo to boli - mieszkańców? Nie pismaków z takich właśnie brukowców, bo kasa ucieka - ot problem
  • parking przy biurze firmy Energa na ul Hetmańskiej ( do 15 minut), obok banki. zaparkowany zielony dostawczy samochód z reklamą firmy optyka ze starego miasta od dwóch tygodni. Wlepić mandat
Reklama