Tu nie liczy się drugi człowiek (uczeń) tylko przywileje, awanse, ordery z okazji dnia nauczyciela. To właśnie tylko o to biega. Jak ma się wykrzywiony kręgosłup moralny inaczej się nie da.
jakie przywileje???? jakie awanse - właśnie ministra wydłużyła czas awansu do 15 lat - ile lat chciałbyś pracować za 1800? No, ile??? Właśnie uczeń się najbardziej w tym wszystkim liczy. Żeby go uczył nieprzemęczony nauczyciel, bez papierologii, którą twoja faworytka ministerialna wprowadziła. Ech, jak się ktoś nie zna, to zabiera głos we wszystkich sprawach