Nie spodziewałem się tego wyróżnienia - mówi Paweł Olechnowicz, prezes Grupy Lotos uhonorowany przez marszałka Warmii i Mazur statuetką „Partner 2006” za wspieranie działań kulturalnych w województwie. - Firma, którą zarządzam, ma siedzibę w Gdańsku, w województwie pomorskim. Natomiast to wyróżnienie jest ogromnym zaszczytem i pewnie podziękowaniem za to, że coś dla Elbląga oraz Warmii i Mazur firma Lotos zrobiła.
Andrzej Minkiewicz: Nie jest tajemnicą, że Grupa Lotos wsparła wiele inicjatyw kulturalnych w Elblągu i województwie. Czy są szanse na podtrzymanie tych tradycji?
Paweł Olechnowicz: Nie może być inaczej. Lotos dobrze się rozwija, ma zatwierdzoną w czerwcu tego roku strategię. Będzie jeszcze lepiej, bo po zrealizowaniu procesów inwestycyjnych pozyskamy więcej środków. Otworzą się jeszcze większe możliwości rozwoju i ekspansji. No, a jak są środki, to można je racjonalnie i rozsądnie dzielić, a Elbląg to przecież moje miasto.
Rozmawiamy w czasie trwania tanecznego festiwalu „Baltic Cup”. Czy to wydarzenie kulturalno-sportowe można porównać do ubiegłorocznego?
Z roku na rok jest coraz lepiej. Od samego początku wspaniała jest elbląska publiczność. Niezmiernie cieszę się z tego, że mogę przebywać w takiej atmosferze i przeżywać zmagania tanecznych piękności na parkiecie. Elbląski festiwal stał się standardem międzynarodowym, jest zaliczany do najwyższej rangi konkursów tanecznych w Europie. No i oto chodzi. Nie mamy się czego wstydzić. Mamy co pokazać innym i niech biorą z nas przykład.
Niedawno został Pan ponownie wybrany na prezesa i dyrektora generalnego Grupy Lotos. Szczerze gratulując, zapytam, co dla Pana oznacza szósta już kadencja na tych stanowiskach?
Dla mnie to możliwość kontynuacji tego, co zacząłem cztery lata temu w Rafinerii Gdańskiej. Nie ukrywam, że chciałem to robić nadal, ponieważ autorski program rozwojowy Grupy Lotos nabiera rozmachu. Potrzeba kilku lat, żeby ogromny program inwestycyjny był wykonany, a firma znacznie się powiększyła. W ciągu ostatnich czterech lat firma zwiększyła obroty dwuipółkrotnie, wraz z konkretnym zyskiem. Wartość Grupy Lotos dla właściciela, a jest nim Skarb Państwa, także ogromnie wzrosła. Po zrealizowaniu tego projektu będą następne wielokrotne wzrosty. Dobrze się Lotosem zarządza, a ma on swój kawałeczek w postaci dwóch stacji benzynowych także w Elblągu. W moim rodzinnym mieście mamy też udział w społecznej misji biznesu i z tego jestem dumny. Kojarzymy wizerunek gdańskiej firmy z tanecznym elbląskim wyczynem na najwyższym europejskim poziomie.
Paweł Olechnowicz: Nie może być inaczej. Lotos dobrze się rozwija, ma zatwierdzoną w czerwcu tego roku strategię. Będzie jeszcze lepiej, bo po zrealizowaniu procesów inwestycyjnych pozyskamy więcej środków. Otworzą się jeszcze większe możliwości rozwoju i ekspansji. No, a jak są środki, to można je racjonalnie i rozsądnie dzielić, a Elbląg to przecież moje miasto.
Rozmawiamy w czasie trwania tanecznego festiwalu „Baltic Cup”. Czy to wydarzenie kulturalno-sportowe można porównać do ubiegłorocznego?
Z roku na rok jest coraz lepiej. Od samego początku wspaniała jest elbląska publiczność. Niezmiernie cieszę się z tego, że mogę przebywać w takiej atmosferze i przeżywać zmagania tanecznych piękności na parkiecie. Elbląski festiwal stał się standardem międzynarodowym, jest zaliczany do najwyższej rangi konkursów tanecznych w Europie. No i oto chodzi. Nie mamy się czego wstydzić. Mamy co pokazać innym i niech biorą z nas przykład.
Niedawno został Pan ponownie wybrany na prezesa i dyrektora generalnego Grupy Lotos. Szczerze gratulując, zapytam, co dla Pana oznacza szósta już kadencja na tych stanowiskach?
Dla mnie to możliwość kontynuacji tego, co zacząłem cztery lata temu w Rafinerii Gdańskiej. Nie ukrywam, że chciałem to robić nadal, ponieważ autorski program rozwojowy Grupy Lotos nabiera rozmachu. Potrzeba kilku lat, żeby ogromny program inwestycyjny był wykonany, a firma znacznie się powiększyła. W ciągu ostatnich czterech lat firma zwiększyła obroty dwuipółkrotnie, wraz z konkretnym zyskiem. Wartość Grupy Lotos dla właściciela, a jest nim Skarb Państwa, także ogromnie wzrosła. Po zrealizowaniu tego projektu będą następne wielokrotne wzrosty. Dobrze się Lotosem zarządza, a ma on swój kawałeczek w postaci dwóch stacji benzynowych także w Elblągu. W moim rodzinnym mieście mamy też udział w społecznej misji biznesu i z tego jestem dumny. Kojarzymy wizerunek gdańskiej firmy z tanecznym elbląskim wyczynem na najwyższym europejskim poziomie.
Andrzej Minkiewicz - Telewizja Elbląska