Tak przynajmniej twierdzą Polskie Koleje Państwowe. Są jednak sytuacje, które pokazują, że od północy do godziny czwartej rano ktoś na dworcu w Elblągu może się pojawić i nie jest to osoba bezdomna. Ale zasada to zasada, nie łamie jej nawet mróz. Przekonał się o tym dobitnie 44- letni niemiecki turysta, który chciał poczekać na pociąg do Gdańska.
Tuż przed północą na dworzec wezwano policję. Powód? Pasażer, niemiecki turysta, nie chciał opuścić dworca, bo o godz. 5 rano miał pociąg do Gdańska i chciał zaczekać w poczekalni. Niestety, dworzec od północy do czwartej rano jest zamknięty. Dla wszystkich.
- Rzeczywiście tak było. We wtorek, tuż przed północą dostaliśmy zgłoszenie od ochrony dworca, że jest tam mężczyzna, który nie chce wyjść z budynku - wyjaśnia Jakub Sawicki z KMP w Elblągu. - Policjanci przyjechali na dworzec, mężczyzna powiedział, że to miejsce publiczne, on chce tu poczekać i nie wyjdzie. Nie chciał również jechać do domu dla bezdomnych, ostatecznie policjanci zabrali turystę na Komendę przy ul. Tysiąclecia, rano policjanci odwieźli go na pociąg.
O komentarz do tej sytuacji poproszone zostały Polskie Koleje Państwowe. Jedno z pytań brzmiało "Dlaczego osoba, która ma bilet, jest trzeźwa nie może poczekać w miejscu publicznym, dodatkowo właśnie do tego przeznaczonym, na pociąg?", a inne czy istnieje zapis prawny regulujący tę kwestię. Odpowiedź była krótka.
- Decyzja o zamknięciu dworca w Elblągu w godzinach nocnych wynika z liczby połączeń obsługiwanych w tym czasie przez przewoźników - poinformowała Aleksandra Dąbek z biura prasowego Polskich Kolei Państwowych. - Między godzinami 0.00-6.00 na stacji nie kursują żadne pociągi. W tym czasie koło dworca nie ma również pasażerów oczekujących na połączenia.
- Rzeczywiście tak było. We wtorek, tuż przed północą dostaliśmy zgłoszenie od ochrony dworca, że jest tam mężczyzna, który nie chce wyjść z budynku - wyjaśnia Jakub Sawicki z KMP w Elblągu. - Policjanci przyjechali na dworzec, mężczyzna powiedział, że to miejsce publiczne, on chce tu poczekać i nie wyjdzie. Nie chciał również jechać do domu dla bezdomnych, ostatecznie policjanci zabrali turystę na Komendę przy ul. Tysiąclecia, rano policjanci odwieźli go na pociąg.
O komentarz do tej sytuacji poproszone zostały Polskie Koleje Państwowe. Jedno z pytań brzmiało "Dlaczego osoba, która ma bilet, jest trzeźwa nie może poczekać w miejscu publicznym, dodatkowo właśnie do tego przeznaczonym, na pociąg?", a inne czy istnieje zapis prawny regulujący tę kwestię. Odpowiedź była krótka.
- Decyzja o zamknięciu dworca w Elblągu w godzinach nocnych wynika z liczby połączeń obsługiwanych w tym czasie przez przewoźników - poinformowała Aleksandra Dąbek z biura prasowego Polskich Kolei Państwowych. - Między godzinami 0.00-6.00 na stacji nie kursują żadne pociągi. W tym czasie koło dworca nie ma również pasażerów oczekujących na połączenia.
mw