- A moim
zdaniem - Zobacz 14
komentarzy - Zobacz
fotoreportaż - Zobacz lokalizację
zdarzenia na planie - Wersja
do druku - Podaj
dalej
Zamknij
Wpisy w kategorii Wypadki drogowe (inne)
Proszę czekać
Dziś (23 grudnia) około godz. 11 na skrzyżowaniu zjazdu z drogi nr 22 z ul. Pasłęcką miało miejsce zderzenia pojazdu osobowego z ciężarowym. W tym groźnie wyglądającym zdarzeniu na szczęście nikt nie odniósł obrażeń. Droga w miejscu zdarzenia była przez około 20 min. całkowicie zablokowana dla ruchu. Zobacz więcej zdjęć.
Jak nam powiedzieli pracujący na miejscu zdarzenia policjanci, pojazdem nissan qashqai podróżowały drogą S22 od strony Grzechotek dwie mieszkanki obwodu kaliningradzkiego. 30-letnia kierująca nissanem jechała zjazdem z głównej drogi w lewo, w ul. Pasłęcką. W czasie wykonywania tego manewru nie udzieliła pierwszeństwa przejazdu prawidłowo jadącemu ul. Pasłęcką od strony centrum miasta 29-letniemu kierującemu ciężarówką man. Kierowca mana widząc wyjeżdżający z drogi podporządkowanej pojazd próbował uniknąć zderzenia odbijając w prawo. Niestety, mimo jego próby ratowania sytuacji ciężarówka uderzyła w bok nissana a następnie przebijając bariery ochronne wpadła do przydrożnego rowu.
Na miejsce wezwano służby ratunkowe i policję. O ogromnym szczęściu mogą mówić dwie Rosjanki jadące nissanem. Mimo dużych zniszczeń ich pojazdu obie kobiety w wyniku tego zdarzenia nie odniosły obrażeń. Nie ucierpiał również kierowca ciężarówki. Dla całej trójki skończyło się wszystko na strachu. Strażacy z JRG1 zabezpieczyli miejsce zderzenia, odłączyli z uszkodzonych pojazdów akumulatory i błyskawicznie, bo w zaledwie 20 minut posprzątali jezdnię z po kolizyjnych odłamków. Dzięki temu w miejscu zdarzenia nie utworzyły się korki. Oboje kierujący biorący udział w tej groźnie wyglądającej kolizji byli trzeźwi.
Na miejsce wezwano służby ratunkowe i policję. O ogromnym szczęściu mogą mówić dwie Rosjanki jadące nissanem. Mimo dużych zniszczeń ich pojazdu obie kobiety w wyniku tego zdarzenia nie odniosły obrażeń. Nie ucierpiał również kierowca ciężarówki. Dla całej trójki skończyło się wszystko na strachu. Strażacy z JRG1 zabezpieczyli miejsce zderzenia, odłączyli z uszkodzonych pojazdów akumulatory i błyskawicznie, bo w zaledwie 20 minut posprzątali jezdnię z po kolizyjnych odłamków. Dzięki temu w miejscu zdarzenia nie utworzyły się korki. Oboje kierujący biorący udział w tej groźnie wyglądającej kolizji byli trzeźwi.
Witold Sadowski