To jakas paranoja. Czy życie bądź zdrowie dziecka było zagrożone? Czy na czas spozywania alkoholu w domu trzeba angazować opiekunów do dziecka? O co tu chodzi? A gdyby po pijaku zrobili sobie dzidziusia, to za zagrożenie zygoty też postawiono by im zarzuty ( dziecko poczete to juz dziecko - no nie prawda?)